REPR: przetarg nieetyczny przez gwarancję publikacji. Agencja: to oczekiwane efekty

dodano: 
15.05.2013
komentarzy: 
2

Rada Etyki PR wydała opinię w sprawie przetargu Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów na organizację i obsługę (również medialną) imprezy Noc Robotów. Sprawa dotyczy specyfikacji zamówienia – PIAP wymienił m.in. minimalną liczbę bezpłatnych publikacji w mediach, jaką miała zapewnić wybrana w przetargu agencja.

Przetarg, do którego odniosła się Rada Etyki, rozpisano w marcu. Przedmiot zamówienia podzielono na 4 części, jedna z nich dotyczyła obsługi PR. Jak czytamy w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), Instytut oczekiwał m.in. pozyskania partnerów medialnych, efektem współpracy miały być: darmowe zamieszczenie informacji prasowych (100 publikacji przed i po imprezie), udział organizatorów i partnerów wydarzenia w programach telewizyjnych oraz wywiady z nimi (minimum 15), udział w konferencji prasowej i samej imprezie przedstawicieli przynajmniej 20 redakcji. Inne wymagania to m.in. prowadzenie biura prasowego, zapewnienie udziału przynajmniej 5 „celebrytów” w imprezie, prowadzenie kont na Facebooku i YouTube oraz przygotowanie raportu medialnego.

W opinii REPR-u punkty specyfikacji odnoszące się do zapewnienia określonej liczby publikacji, wywiadów i udziału organizatorów oraz partnerów imprezy w programach telewizyjnych, jak również zapewnienia udziału określonej liczby „celebrytów”, naruszają zasady etyki zawodowej PR. Jak argumentuje Rada, zapisy we wzorze umowy dołączonym do dokumentów przetargowych wykluczały możliwość negocjowania warunków po rozstrzygnięciu przetargu i zmiany specyfikacji, która stanowiła załącznik do umowy. Jednocześnie zamawiający przewidział kary za odstąpienie od jej realizacji. Tym samym agencje biorące udział w przetargu zgodziły się na wytyczne zawarte w SIWZ, „co stanowi naruszenie zapisów etycznych obowiązujących branżę public relations”.

„Podmiot realizujący działania public relations nie może gwarantować uzyskania efektów zależnych od autonomicznych decyzji innych podmiotów, gdyż mogłoby to podważać wiarygodność oraz niezależność obu stron relacji – wartości, które w public relations powinny być nienaruszalne” – przypomnieli członkowie REPR, powołując się także na Deklarację Sztokholmską ICCO, Kodeks Dobrych Praktyk ZFPR oraz Kodeks Etyki PSPR.

Przetarg PIAP częściowo rozstrzygnięto 25 marca. Postępowanie w części dotyczącej działań PR unieważniono, ponieważ cena najtańszej oferty przekraczała limit środków przeznaczonych na zamówienie. Procedurę powtórzono. Specyfikację zmodyfikowano, jednak pozostały w niej zapisy, których dotyczyła opinia REPR. W maju Instytut poinformował o wyborze agencji Triple PR.

„W zamówieniu Klient wskazał na oczekiwany efekt w wyniku działań agencji PR, na podstawie wcześniejszej edycji wydarzenia. Agencja nie otrzymuje wynagrodzenia ani kary umownej z tytułu osiągnięcia czy braku w/w liczby publikacji/pozycji” – zaznacza Anna Olkowicz, strategy director agencji. Jak tłumaczy, zamieszczanie tego typu zapisów w przetargach jest próbą znalezienia rozwiązania, „które pozwoliłyby Klientom mieć jakąś możliwość weryfikacji działań PR”. Czy agencja podpisała umowę zgodnie ze wzorem zamieszczonym na stronie z ogłoszeniem o przetargu? „Co do umowy są to zapisy poufne” – odpowiada Olkowicz. (ks)

Rozmowa z dr Moniką Kaczmarek-Śliwińską o problemie nieetycznych wymagań stawianych przez organizatorów przetargów

 

komentarzy:
2

Komentarze

(2)
Dodaj komentarz
16.05.2013
22:31:02
Bartłomiej Jusz...
(16.05.2013 22:31:02)
To trochę zakrawa na hipokryzję. No bo z jednej strony jako PRowcy buntujemy się przeciwko wymaganiu od nas określonej, gwarantowanej liczby publikacji - a z drugiej strony na pytanie Klienta o wskaźniki efektywności prowadzonych działań PR, wskazujemy wśród nich również przewidywaną liczbę publikacji/przedruków/zainteresowań mediów. Tą ścieżką w sumie mam wrażenie zaprzeczaniu sobie...
15.05.2013
15:53:33
TSWD
(15.05.2013 15:53:33)
Z jednej strony jest zapis - jest aferka, z drugiej czy jest się o co czepiać skoro nie ma kar umownych i gratyfikacji dotyczących zapisu? Niestety taka specyfika branży efekty w postaci ilości publikacji łatwo zmierzyć, natomiast nie da się ich zaplanować i zapewnić o nich klienta. Może zapis służyć miał jako selekcja najlepszych agencji, tych które wierzą w swoje możliwości? Cóż począć, przetarg rozpisany, jest zwycięzca - gratulacje i powodzenia z realizacją planu założonego przez klienta... btw. Czyżby zażalenie wpłynęło od osób reprezentujących podmioty, które nie wygrały przetargu a w nim wystartowały?
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin