piątek, 6 grudnia, 2024
Strona głównaArtykuły5 praktycznych porad dotyczących SEO PR dla PR-owców

5 praktycznych porad dotyczących SEO PR dla PR-owców

Krótki poradnik dla początkujących i średnio zaawansowanych.

Czym jest SEO PR?
Coraz częściej na portalach dotyczących branży public relations (i nie tylko) można usłyszeć o SEO PR, czyli działaniach polegających na tworzeniu treści, materiałów PR-owych, które, oprócz celów wizerunkowych, stanowią także wsparcie dla działań SEO. W skrócie: działania public relations polegają m.in. na dbałości o wizerunek w mediach, z kolei SEO dba o widoczność w bezpłatnych wynikach wyszukiwania, głównie w Google. Dlaczego to takie ważne? Argumentów jest wiele.

Teksty PR-owe pisane z uwzględnieniem kwestii SEO niosą realną wartość dla użytkowników, bo mogą np. udzielać odpowiedzi na rzeczywiste problemy i pytania konsumentów lub zawierać treści widoczne po wpisaniu fraz powiązanych z marką.

Pisząc komunikaty prasowe z uwzględnieniem podstawowych zasad SEO, zwiększasz szansę na bycie znalezionym przez szerokie grono użytkowników zainteresowanych marką, jej działaniami, ofertą etc.

5 przykazań dotyczących SEO PR

Nie będziesz kopiował treści informacji prasowej ani żadnego innego materiału

Nie jest tajemnicą, że Google nie lubi kopiowanej treści, a nawet może ukarać za tego typu praktyki. Doczekaliśmy się czasów, kiedy w internecie zaczyna dominować jakość nad ilością. To zalecenie dotyczy także informacji prasowych. Wielu PR-owców ma tendencję do duplikowania treści informacji i wysyłania ich hurtem do losowo wybranych redakcji. Takie działania nie dość, że są bez sensu (z punktu widzenia public relations), to jeszcze mogą przyczynić się do tego, że pozyskamy linki otoczone tą samą, zduplikowaną treścią. Na dużą skalę może być to uznane za łamanie wytycznych Google i w skrajnych przypadkach strona docelowa może na tym ucierpieć.

Ciężka praca popłaca, więc warto zadać sobie trud i zmodyfikować treść informacji, dopisując chociażby kilka zdań, a następnie wybrać te media, które mogą być realnie zainteresowane naszym materiałem, mają wartościowy profil linków oraz przywiązują wagę do jakości.

Warto również kontaktować się z redakcjami osobiście. Mamy wtedy większą szansę na to, że redakcja nie będzie kopiować noty prasowej 1:1, ale będzie bardziej skłonna sama od siebie coś dopisać, zmodyfikować. W takim wypadku budowanie relacji z mediami może przełożyć się na SEO.

Będziesz używał linków dofollow i nofollow z rozsądkiem i umiarem

Jeżeli przyszło nam już mierzyć się z magią SEO, to warto wiedzieć, czym różnią się od siebie linki dofollow i nofollow.

Dla algorytmów Google bardzo istotne są linki, które prowadzą do danej witryny. Wpływają one na jej pozycjonowanie w wyszukiwarce. Jednak wiele linków nie jest branych pod uwagę. Są to linki, które w kodzie posiadają atrybut nofollow. Jeśli zatem chcemy, aby zdobywane odnośniki wpływały pozytywnie na pozycjonowanie strony, powinniśmy zadbać, aby nie posiadały atrybutów nofollow.

Przykładowy kod odnośnika z atrybutem nofollow (można to sprawdzić, klikając w link prawym przyciskiem myszy i wybierając „zbadaj”).

<a href=”[przykładowy-adres]” rel=”nofollow”>tekst widoczny na stronie</a>

W przypadku masowej wysyłki informacji prasowej może być wskazane dodanie atrybutu nofollow. Natomiast pisząc tekst dla konkretnego medium czy wypowiadając się gościnnie jako ekspert, warto zadbać o link z atrybutem dofollow.

Linki dofollow są ważne i pożądane, ponieważ taki link jest „nośnikiem” jakości pierwotnej strony. Działa to na prostej zasadzie: im lepsza renoma i popularność strony, tym wyżej strona wyświetla się w wynikach wyszukiwania. Linki dofollow z wartościowych i zaufanych (a przez to także często linkowanych przez inne strony), serwisów są w podobny sposób oceniane przez roboty – jako godne zaufania.

Jednocześnie warto pamiętać, że pewien odsetek linków nofollow jest wskazany. Tak jest naturalniej i bardziej wiarygodnie. Należy pamiętać, że zdobywanie (lub wręcz kupowanie w publikacjach płatnych) linków dofollow jest sprzeczne z Wytycznymi Google dla Webmasterów.

Gdy już jesteśmy przy linkach dofollow i nofollow, warto wiedzieć, czym jest anchor text, czyli tzw. tekst zakotwiczenia. Po pierwsze jest to tekst, który widzimy, patrząc na link np. nazwa firmy (tekst powstał we współpracy z firmą Takaoto.pro). Po drugie używając anchor tekstów, możemy oddziaływać na wyszukiwarkę Google i wskazywać frazy, na które chcemy się pozycjonować.

Podpisując materiały sponsorowane, warto stosować zróżnicowane anchor texty, przy czym wskazane jest, aby nie przesadzać z komercyjnymi słowami kluczowymi. Większość tekstów zakotwiczenia powinna opierać się po prostu na marce lub domenie. Zabawę w linkowanie ze słowami kluczowymi w treści linka warto pozostawić specjalistom SEO, gdyż Google mocno przygląda się tego typu praktykom.

Ponadto wiele redakcji po prostu „nie przepuści” linków wyglądających spamersko – np. Firma X – tanie pożyczki. Publikując treści w zewnętrznych serwisach, warto także umieszczać linki, które kierują np. do różnych podstron naszej witryny, do oferty, do strony o nas, do produktów, które promujemy, czy artykułów na firmowym blogu, stanowiących źródło dodatkowych informacji. Oczywiście, należy cały czas pamiętać o użytkownikach i starać się umieszczać linki, które stanowią realną wartość dla czytelnika, są powiązane z tematyką publikowanego materiału.

Zadbasz o swój PR i rozpoznawalność w mediach

Nie od razu Kraków zbudowano i każdy od czegoś zaczynał. Na początek postaraj się o wizytówki linkujące do Twojej strony/profilu. Dla większości PR-owców naturalnym środowiskiem pracy są media społecznościowe (LinkedIn, Twitter, Facebook, G+, about.me), więc nie powinno zabraknąć tam i Ciebie.

Udzielając się w mediach społecznościowych, prowadząc branżowego bloga, dbając o publikacje na wartościowych portalach, budujesz powoli (i konsekwentnie) wizerunek eksperta. Jeśli Twoja firma ma możliwość zorganizowania fajnej akcji, eventu warto abyś zadbał o nagłośnienie tego typu działań w mediach. Gdy przy okazji możesz wypowiedzieć się jako organizator, zadbaj koniecznie o link do Twojej strony. Z upływem czasu, a także większym doświadczeniem w zawodzie, masz realną szansę stać się ekspertem w danej dziedzinie i portale będą chętniej prosić Cię o wypowiedź. Tak zbudujesz swoją markę, o ile oczywiście masz coś mądrego do powiedzenia.

Będziesz monitorował, co internet mówi o Tobie i Twojej marce

Wybór narzędzi do monitoringu internetu jest tak bogaty, że dosłownie nic nie zwalnia Cię z obowiązku monitorowania zarówno swojego nazwiska, jak i marki którą reprezentujesz. Monitorując sieć, masz szansę wyłapać nie tylko wątki, które mogą wywołać potencjalny kryzys, ale masz także okazję wykazać się jako ekspert w temacie lub po prostu udzielić pomocy.  

Zawsze możesz zwrócić się z prośbą o to, by Twoja wypowiedź była podlinkowana. Możesz także monitorować wybrane tematy powiązane z działalnością marki. W odpowiedzi na dyskusje internautów możesz umieszczać linki do zabawnego/interesującego/angażującego contentu w obrębie strony firmowej (np. na blogu) – w ten sposób też masz szansę na pozyskanie dodatkowego ruchu i linków.

Niech Twój tekst niesie realną korzyść dla czytelnika

To chyba najważniejsze przykazanie, o którym powinieneś pamiętać. Warto, aby Twoje teksty PR-owe były także zoptymalizowane pod kątem SEO. Nagłówki, śródtytuły, dobrze opisane zdjęcia, używanie fraz kluczowych (pamiętaj, że piszesz dla ludzi, nie dla robotów), to takie podstawy. Staraj się także o to, by Twoje teksty odpowiadały na realne potrzeby użytkowników i były po coś.

Nawet jeżeli korzystasz z opcji artykułów sponsorowanych, to zadbaj o to, by dać czytelnikowi wartościowy materiał, atrakcyjną treść, a nie prospekt reklamowy. Jeśli uda Ci się sprawić, że blogerzy sami będą umieszczać linki do Twoich treści na swoich blogach, dziennikarze będą wspominać o nich w swoich artykułach w sieci, a użytkownicy będą je polecać na forach i w mediach społecznościowych, to osiągniesz sukces zarówno pod względem PR-owym, jak i SEO.
Powodzenia!

Anna Przybysz, PR Manager Takaoto.pro

Anna Przybysz – specjalistka zajmująca się od lat tematyką public relations, współpracą z blogerami i tworzeniem wartościowych treści do działań marketingowych. Sprawnie porusza się w meandrach dziennikarskiego świata, buduje relacje z mediami, publikuje treści umacniające marki klientów. Specjalizuje się w projektach biznesowo-kulturalnych.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj