„Poziom wzajemnych oskarżeń, przerzucania winy był już tak duży, że w pewnym momencie odbiorcy mogli odnieść wrażenie, że obserwują dwóch chłopców w piaskownicy, konkurujących, kto komu popsuł wieżę z piasku, a nie poważną debatę” - ocenia Barbara Labudda...