Wirtualna rzeczywistość. Jak wykorzystują ją marki?

dodano: 
12.05.2017

Autor:

Aleksandra Wróbel, Qverty
komentarzy: 
1

Mimo że rozszerzona i wirtualna rzeczywistość wciąż brzmią dla niektórych osób jak fragmenty filmu sci-fi, ostatnio stały się niezwykle powszechne i to nie tylko dla zapalonych gamerów, ale także dla przedsiębiorców, marketingowców i branży PR.

Pomyślmy o Facebooku, który zainwestował 250mln w gogle Oculus, Google Cardboard oraz o Samsung Gear VR i HTC Vive Headset, które oferują niedrogie sposoby eksperymentowania z VR i AR. Dlaczego zatem nie wykorzystać tego trendu do promocji i zwiększania rozpoznawalności marki? Narzędziem, które doskonale się w tym wypadku sprawdzi, zrobi wrażenie na odbiorcach i zapadnie w ich pamięci jest oczywiście … rozszerzona rzeczywistość. Oto kilka propozycji jej wykorzystania, zaspokajające zarówno cele PR-owe, jak i marketingowe.

Magiczna wizytówka

Wszyscy specjaliści w branży PR wiedzą, że zwykła wizytówka raczej nie robi już wrażenia na potencjalnym kliencie, który najczęściej szybko ją chowa i tak samo szybko o niej zapomina. Całe szczęście w łatwy sposób można ją zmienić w wyjątkowy gadżet, wykorzystujący rozszerzoną rzeczywistość, którym każdy będzie się chwalił, przy okazji promując firmę. Działa to za pomocą specjalnego markera nałożonego na grafikę wizytówki. Po ściągnięciu dedykowanej aplikacji zwykła wizytówka „wprost zostaje powołana do życia”. Takim markerem, może być dosłownie wszystko, ogranicza nas wyłącznie wyobraźnia. Sprawdź, w jaki sposób wykorzystała to firma Qverty.

Wirtualny Uber

Jeżeli wizytówka wydaje Ci się zbyt oczywista, przekonaj się, jak można wprowadzić o wiele bardziej skomplikowane projekty z wykorzystaniem AR. Tutaj liczą się pomysły, a tych może być naprawdę sporo. Ciekawą inicjatywą wykazała się np. firma Uber, która zorganizowała nietypową akcję na dworcu w Zurychu. Jesteśmy przekonani, że część osób biorących udział w tej zabawie lub oglądających ją na filmie (który ma już ponad milion wyświetleń) została jej klientami. Pomysł robi nie lada wrażenie i przyznamy, że sami z chęcią wykorzystalibyśmy tę technologię.

Co się kryje w moim lego?

Świetny patent na wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości w celach sprzedażowych ma również firma Lego. Już kilka lat temu w wybranych salonach postawiła specjalne ekrany, na których można zobaczyć efekt końcowy składania klocków z konkretnych pudełek. To pomaga klientom podjąć decyzję o zakupach i jednocześnie jest ciekawym i oryginalnym pomysłem na tworzenie świadomości o marce jako stawiającej na innowacyjność i funkcjonalność.

„Żywa” instrukcja obsługi

Lego doskonale wie, że w dzisiejszych czasach, jeśli chcemy się wyróżnić na tle konkurencji, musimy zaoferować naszym klientom coś więcej niż sam produkt. Rozszerzona rzeczywistość sprawdza się w tym przypadku doskonale, bo zapewnia dodatkowe doznania i jednocześnie mocno nawiązuje do oferty marki. Kolejnym, ciekawym sposobem na jej wykorzystanie może być np. nietypowa instrukcja obsługi lub konserwacji urządzeń, gdzie wszystko mamy „jak na dłoni”. Jest to nie tylko użyteczne, ale posiada duży element zaskoczenia klienta.

Przymierz Conversy online

A czemu nie stworzyć atrakcyjnej aplikacji z wykorzystaniem AR, ułatwiającej klientom podejmowanie decyzji zakupowych? Tak zrobiła m.in. firma Converse, której buty możemy przymierzyć online, zrobić zdjęcie, podzielić się nim ze znajomymi i zapytać o ich opinię, a na końcu dokonać zakupu wybranego produktu. Rozszerzona Rzeczywistość plasuje się więc w głównych trendach rozwoju branży zakupowej.

Przymierz wirtualnie, kup realnie

Jeżeli za pomocą rozszerzonej rzeczywistości możemy przymierzać buty, to czemu nie wykorzystać tych możliwości w stosunku do innych części garderoby. Na ten pomysł wpadł m.in. amerykański producent odzieży Timberland, który zapewnił swoim potencjalnym klientom nietypową atrakcję, pozwalając im przymierzać rzeczy w wirtualnym lustrze. Warto dodać, że akcja została przeprowadzona w warszawskiej Galerii Mokotów co potwierdza, że AR jest też obecny w budowaniu wizerunku firm w Polsce.

Ikea w Twoim domu

Wirtualne przymierzanie butów lub ubrań to fajna zabawa, ale – nie ukrywajmy – zrobienie tego „na żywo” większości z nas nie przysparza dużego problemu. Inaczej jest z kolei z przymierzaniem mebli i tutaj naprzeciw wszystkim urządzającym domy i mieszkania wychodzi Ikea. Dzięki jej aplikacji mamy możliwość sprawdzenia, czy konkretna kanapa będzie się dobrze prezentować w salonie, a stół będzie pasował do jadalni. 

Aleksandra Wróbel, PR Manager Qverty - studio wirtualnej rzeczywistości.
Tekst pierwotnie ukazał się na qverty.pl

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin