Sąd Najwyższy zadecydował: tajemnica dziennikarska nie obowiązuje w rozmowach z rzecznikiem

„Tajemnica dziennikarska nie obejmuje oficjalnych rozmów z rzecznikiem organu administracji rządowej” – postanowił Sąd Najwyższy. Tym samym wyraził zgodę na przesłuchanie dziennikarki Ewy Kopcik przez prokuraturę wojskową w związku z jej oficjalnymi kontaktami z rzecznikiem wojskowej służby zdrowia.

Orzeczenie blisko dwa tygodnie temu wydało trzech sędziów Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. Sprawa dotyczy kmdra Andrzeja Zabielskiego, rzecznika Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia, który w październiku 2009 miał zniesławić płk. Jarosława Foremnego, b. komendanta Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej w Krakowie.
Ewa Kopcik, cytując rzecznika,  napisała w Dzienniku Polskim, że Foremny w krakowskim szpitalu wojskowym jest jednocześnie kontrolerem z ramienia wojskowej inspekcji sanitarnej i kierownikiem NZOZ Medical-Center, firmy która wygrywa większość konkursów.

Jarosław Foremny złożył do sądu pozew o zniesławienie przeciwko rzecznikowi. W czerwcu br. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek wojskowej prokuratury, zwolnił dziennikarkę z obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej i zezwolił na jej przesłuchanie.

Dziennikarka odwołała się do SN, argumentując, że wypowiedź rzecznika można ustalić, przesłuchując Zabielskiego - czego w śledztwie nie dokonano. Sąd Najwyższy odrzucił zaś wniosek prokuratury w całości. Powód? Prawo prasowe chroni osoby, które zastrzegą swoją anonimowość. W tym przypadku zaś źródło informacji było jawne. Dodatkowo sąd podkreślił, że informacje podawane przez rzecznika administracji państwowej mają charakter publiczny. W praktyce oznacza to, że nie są objęte tajemnicą dziennikarską. (bs)