.

 

Branża eventowa dalej apeluje o pomoc do rządu: „90 proc. firm musiało obniżyć pensje”

dodano: 
20.11.2020
komentarzy: 
0

Przedstawiciele branży eventowej znów apelują do rządu o wsparcie finansowe, które pomoże im przetrwać. Pod pismem podpisały się Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR, Klub Agencji Eventowych SAR oraz Stowarzyszenie Branży Eventowej SBE.

W nawiązaniu do rozmów prowadzonych w ramach Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń zaznaczono, że apelujący popierają propozycje rozwiązań, jakie 2 listopada 2020 roku złożyli przedstawiciele branż najbardziej dotkniętych pandemią: eventów, hotelarstwa, gastronomii i fitness.

Czytaj także: Branża eventowa apeluje o pomoc od rządu. Stworzyła petycję z postulatami

Zwrócono się z prośbą o wprowadzenie nowych form pomocy dla przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą z zakresu organizacji lub produkcji wydarzeń i spotkań. Pierwsze, wyróżnione, rozwiązanie dotyczy włączenia branży w pomoc sektorową PKD 73.11.z (według Polskiej Klasyfikacji Działalności jest to działalność agencji reklamowych). Dalej zaapelowano o wprowadzenie abolicji składek ZUS oraz postojowego dla agencji eventowych od 1 listopada 2020 roku do 31 marca 2021 roku, umorzenie subwencji PFR dla firm, które mogą udowodnić spadek przychodów rok do roku o minimum 50 proc. w dwóch dowolnych miesiącach (od lipca 2020 roku do zakończenia stanu epidemicznego), dodatkowy nabór na fundusze PFR dla podmiotów, które odnotowały spadek obrotów rok do roku wynoszący minimum 55 proc. w ciągu dowolnych trzech kolejnych miesięcy (w okresie pół roku poprzedzającym złożenie wniosku) oraz uruchomienie Funduszu Zwrotów za wydarzenia lub spotkania B2B, który gwarantowałby zwrot po upływie 180 dni i stabilizowałby sytuację klientów biznesowych przy nowych rezerwacjach – rozwiązanie to miałoby charakter kredytu obrotowego na pięć lat, który dotyczyłby targów, konferencji i kongresów.

W kolejnej części pisma podkreślono, że zaproponowane do tej pory rozwiązania dla branży nie przystają do wyzwań ekonomicznych, jakie przed nią obecnie stoją. Zwrócono także uwagę, że sytuacja sektora pogarsza się z dnia na dzień oraz przewiduje się, że potrwa to co najmniej do czasu utrzymania krajowych ograniczeń. Wymieniono m.in., że odwołano ok. 90 proc. wydarzeń planowanych na 2020 rok, a średni prognozowany spadek przychodów organizatorów eventów będzie wynosił w tym roku od 60 do 90 proc. Zaznaczono również, że ponad 50 proc. firm z tego sektora dokonało już zwolnień, a 90 proc. obniżyło pensje pracownikom.

Czytaj także: Rząd zakazał organizacji eventów online w czerwonej strefie. Okazuje się, że to pomyłka

Wskazano także, że agencje „wykonują duży wysiłek, by wprowadzić na rynek nowoczesne formy eventów online”, co ma być dowodem, że mają plan na przetrwanie w trudnych i zmiennych warunkach. Czytamy, że potrzeba jednak jeszcze co najmniej od sześciu do ośmiu miesięcy, aby przekonać do tego typu rozwiązania odpowiednią liczbę klientów.

Dalej przedstawiciele branży wskazali możliwość wyodrębnienia branży eventowej od sektora reklamowego. Wymieniono m.in., że dla organizatorów spotkań i wydarzeń nie ma osobnego kodu PKD, przez co korzystają oni z wielu różnych kodów, prowadząc działalność tego samego typu. Czytamy także, że często przedsiębiorcy oferujący różne usługi korzystają z tego samego kodu, co oznacza, że istnieje duże rozwarstwienie wśród podmiotów należących do tej samej grupy PKD. „Ten fakt może stanowić przyczynę nieporozumienia, w wyniku którego jedna z branż najmocniej dotkniętych gospodarczo przez pandemię – branża eventowa, nie może skorzystać z większości sektorowych form pomocy” – przekazują autorzy pisma. Aby rozwiązać ten problem, zaapelowano o opisanie branży w odniesieniu do wykonywanej działalności (autorzy pisma zaproponowali trzy przykłady tego typu opisów).

Do apelu dołączono także mechanizm kontrolny, gdyby nie można było uwzględnić branży w PKD. Opisano, że każda firma od lipca 2018 rok ma obowiązek posiadać możliwość wygenerowania pliku JPK_FA (faktur sprzedaży szczegółowo), który jest tworzony na podstawie wystawionych faktur. Weryfikacja dokonywana byłaby na podstawie złożonych dokumentów i zestawień przez podatnika oraz potwierdzona przez Urząd Skarbowy.

Autorzy z góry podziękowali również za zaproponowanie terminu spotkania roboczego, na którym można będzie skupić się na szczegółach zaproponowanych rozwiązań. Pismo zostało wysłane do premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii, Jarosława Gowina, Prezesa PFR, Pawła Borysa, rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Adama Abramowicza, oraz posłanek i posłów. (ak)

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin