.

 

Apple, Facebook, Microsoft i Google wśród firm krytykujących dekret Trumpa

dodano: 
30.01.2017
komentarzy: 
0

„Stany Zjednoczone to naród imigrantów” – stwierdził Mark Zuckerberg. W podobnym tonie wypowiadają się także przedstawiciele innych koncernów i przy okazji zwracają uwagę na swoje korzenie. O szczegółach czytamy w The Washington Post.

Giganci technologiczni jednogłośnie krytycznie zareagowali na dekret podpisany przez prezydenta USA zakazujący wjazdu do USA obywatelom kilku muzułmańskich krajów. Na jego mocy Trump zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko. Rozporządzenie przewiduje też wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dotyczy to obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.

W praktyce, na przykład dla Google’a, oznacza to, że dekret dotknie jego 187 pracowników na całym świecie. Warto dodać, że obecny szef koncernu, Sundar Pichai, jest z pochodzenia Hindusem. Pichai wysłał list do swoich podwładnych, w którym stwierdził, że sprzeciwia się polityce Trumpa. Współzałożyciel Google'a Sergey Brin dołączył nawet do protestujących na lotnisku w San Francisco. W oświadczeniu do mediów – cytowanym przez Washington Post – stwierdził: „Jestem tu, ponieważ jestem uchodźcą”. Rodzina Brina przyjechała do USA ze Związku Radzieckiego w 1979 r.

Głos w sprawie zabrał też Mark Zuckerberg, który na swoim Facebookowym profilu napisał, że „Stany Zjednoczone to naród imigrantów, z czego powinniśmy być dumni”. Szef serwisu sam ma korzenie europejskie – jego przodkowie pochodzili z Niemiec, Austrii i Polski. Z kolei rodzice żony Zuckerberga Priscilli Chan to uchodźcy z Chin i Wietnamu. Zuckerberg we wspisie zapowiedział też, że w najbliższych tygodniach będzie wraz ze swoim zespołem pracował nad znalezieniem nowych sposobów pomocy uchodźcom. Prace te będą prowadzone pod flagą organizacji FWD.us, którą stworzył z innymi gigantami technologii, m.in. z założycielem Microsoftu Billem Gatesem i szefową Yahoo Marissą Mayer.

 

Źródło: Facebook

Kierowcy Ubera w Nowym Jorku pod hashtagiem #DeleteUber zorganizowali swój protest, w ramach którego przez jeden dzień nie przewozili nikogo spod lotniska JFK. W ten sposób uberowicze wyrazili ubolewanie nad tym, że Travis Kalanick, prezes Ubera wraz z 19 innymi szefami wielkich firm (m.in. Walta Disneya i Pepsico) jest w grupie doradców biznesowych Trumpa. CEO aplikacji zapowiedział rozmowę z prezydentem USA i obiecał, że przedyskutuje kwestie imigrantów. Tymczasem Airbnb oferuje bezpłatne zakwaterowanie dla tych dotkniętych dekretem.

Głos w dyskusji zabrał też Apple. Tim Cook, CEO firmy stwierdził, że marka nie istniałaby bez imigrantów. (mw)

Źródło:

thewashingtonpost.com, Tech companies protest Trump immigration order, Mae Anderson, 28.01.2017/ theverge.com, After #DeleteUber, CEO pledges $3 million for drivers affected by immigration ban, Andrew J.Hawkins, 29.01.2017/ recode.net, Apple CEO Tim Cook on Trump’s Muslim ban: ‘Apple would not exist without immigration ... It is not a policy we support./ Kara Swisher, Ina Fried, 28.01.2017
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin