.

 

Dzień z życia: Dorota Haller, dyrektorka ds. marketingu, komunikacji i digitalu Huawei w Polsce

dodano: 
13.05.2019
komentarzy: 
1

PORANEK

Budzik dzwoni punktualnie o 7:00, ale nie daję mu się sterroryzować, wyciszam go co najmniej dwa razy. Wstaję około 7:20 i chwytam moje podstawowe narzędzie pracy, czyli smartfon. Na ogół czeka na mnie dużo powiadomień. Poranne maile i smsy rewidują porządek dnia zaplanowany przeze mnie poprzedniego wieczora. Oczywiście, dostosowuję się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, ale nie odpuszczam wcześniej ustalonych priorytetów – to daje poczucie kontroli nad sytuacją. Ostatnie wiadomości odczytuję już przy kawie, najczęściej w kuchni, gdzie asystuje mi suczka Suzy, maltańczyk, ulubienica rodziny. „Poranną rozbiegówkę” kończę na mediach społecznościowych, przegląd prasy robię właśnie za ich pośrednictwem. Pracę koncepcyjną zaczynam w być może nietypowym miejscu, bo pod prysznicem – to moment, gdy nachodzą mnie kreatywne pomysły.

O 8:00 nadchodzi moment na drugą kawę, w trakcie której odpisuję na maile i – co jest moim codziennym rytuałem – witam się z moimi przyjaciółkami w naszej grupie na komunikatorze, to taki zwyczaj, który gwarantuje dobry początek dnia.

O 9:00 ruszam do biura – mieszkam i pracuję na Mokotowie, zatem w dziesięć minut jestem w siedzibie Huawei. Pracę zaczynam już po drodze, bo w samochodzie ZAWSZE rozmawiam przez telefon – oczywiście przez zestaw głośnomówiący. Na ogół są to rozmowy służbowe, ale to też dobry czas, by nadrabiać zaległości w kontakcie z przyjaciółmi i znajomymi.

Do biura docieram po 9:00 i wpadam w ciąg spotkań ze współpracownikami, z agencjami, dziennikarzami i influencerami. Mamy fantastyczny Team Huawei – grupę influencerów, którzy identyfikują się z naszą marką. Kapitanem tej drużyny jest Robert Lewandowski, z którym współpracuje się wyjątkowo profesjonalnie i przyjemnie. Niedawno do Teamu dołączył ceniony na świecie fotograf Marcin Tyszka, przed nim Anna Lewandowska, Sarsa i Kuba Wojewódzki. Team Huawei tworzy jeszcze wiele innych wspaniałych osób, a praca z nimi jest dla mnie i przyjemna, i inspirująca.

Czytaj też: Wywiad z Robertem Lewandowskim: nie zgodziłbym się na taką współpracę, która mogłaby przeszkadzać mi w obowiązkach reprezentacyjnych

Niemal codziennie mam spotkania cykliczne, przydatne w porządkowaniu firmowej rzeczywistości. Co do zasady, nie umawiam się na spotkania przed 10:00, wyjątkiem są spotkania z mediami, które często mają postać śniadania prasowego przechodzącego we wczesne popołudnie. Bardzo lubię taką formę kontaktu z dziennikarzami. Jestem przekonana, że osobiste relacje i prawda w marketingu zawsze się obronią.

Lubię być w kontakcie ze światem. Moje ulubione narzędzie to Instagram, gdzie wrzucam zdjęcia dokumentujące zarówno moje życie zawodowe, jak i prywatne. To oczywiste, że fotografuję smartfonem Huawei – mam przywilej i przyjemność używać naszych flagowych modeli. I oczywiście, miło mi zbierać komplementy za jakość zdjęć, jakie publikuję. Instagram to dla mnie swoista zabawa, ale też obszar pracy zawodowej – obserwuję profile marek i influencerów, czerpię z nich informacje i inspirację.

POŁUDNIE

Pora lunchu – czas między 12:30 a 13:30 – jest dla mnie bardzo ważna. Żartuję czasami, że w tej w kwestii jestem bardzo podobna do naszych kolegów z Chin. W Huawei nauczyłam się, że Chińczycy przywiązują wielką wagę do regularności posiłków. W moim przypadku lunch to okazja do spotkań biznesowych, mogę powiedzieć, że 70 procent z tych spotkań to business lunch.

Popołudniami staram się odpisywać na maile. Mam odrębny folder na maile „do wiadomości” – te czytam raz w tygodniu. Priorytet mają maile adresowane bezpośrednio do mnie. Zarządzanie dużym zespołem i praca na kierowniczym stanowisku zmuszają mnie do stosowania tego rodzaju „higieny” w lekturze maili – w ciągu dnia dostaję ich grubo ponad setkę.

Nasze wewnętrzne firmowe życie jest bardzo dynamiczne, choćby dlatego, że jesteśmy w nieustającym kontakcie z naszym biurem regionalnym, którego siedziba mieści się w tym samym budynku, a które prowadzi wspólne dla całego regionu projekty. Jesteśmy globalną firmą, więc przepływ informacji jest bardzo intensywny. Dostaję też codziennie dziesiątki propozycji od różnych partnerów zewnętrznych, które wymagają uwagi i analizy.

Mój ulubiony obszar działania to strategia i kreacja. Wymyślanie nowych kierunków, w których moglibyśmy rozwijać biznes i w których marketing ma strategiczne znaczenie. Marketing musi przekładać się na wzrost biznesu, nie jest sztuką dla sztuki.

Pracuję w globalnej firmie, która obsługuje jedną trzecią ludności. Naszą ambicją jest dostarczać ludziom coraz więcej innowacyjnych rozwiązań, zmieniać świat na lepsze, inspirować całą branżę – co jest dla mnie fascynujące zawodowo i stanowi niezwykłą przygodę.

Ważne, by globalna marka jak Huawei – poza prowadzaniem biznesu – dawała z siebie coś więcej. Mam tu na myśli nasz wkład w edukowanie polskiego społeczeństwa na przykład w kwestii budzącej jeszcze niepokój sztucznej inteligencji. Co roku w marcu organizujemy kongres „Huawei Rozmowy o Przyszłości”, podczas którego odczarowujemy mity związane z nowymi technologiami. Chcemy jako marka inspirować publiczną debatę w tematach, w których czujemy się ekspertami.

WIECZÓR

Z pracy wychodzę około 18:30. Kiedyś biegałam minimum trzy razy w tygodniu, wciąż sobie powtarzam, że muszę do tego wrócić.

Mniej więcej trzy wieczory w tygodniu spędzam poza domem: począwszy od eventów służbowych, które wybieram bardzo selektywnie i z dużą atencją, przez spotkania z przyjaciółmi, po trywialnie niezbędne wizyty na manicure czy u fryzjera – gdzie ZAWSZE rozmawiam przez telefon. Zakupy robię właściwie wyłącznie online.

W miesiącach, które poprzedzają premiery naszych produktów, zdarza się, że niemal w każdym tygodniu jestem w podroży służbowej – wtedy następuje spiętrzenie wszystkiego. Ale nawet jeśli czasem czuję się zmęczona, nic nie zmienia faktu, że uwielbiam moją pracę i zespół, z którym cieszę się na spotkanie każdego dnia.

Mimo angażującej pracy zawodowej robię wszystko co w mojej mocy, by znaleźć czas na sprawy, które są dla mnie osobiście ważne. Jestem nowoczesną feministką, mentorką, angażuję się w działalność społeczną, wspieram kobiety w ich rozwoju zawodowym i osobistym. Dzielę się swoim doświadczeniem zawodowym, biorę udział w inicjatywach poświęconych wyrównywaniu szans i warunków pracy kobiet i mężczyzn w naszym kraju. Jestem przykładem na to, że kobieta może się odnaleźć w branży technologicznej, uważanej za typowo męską, może się w niej realizować i znajdować osobistą satysfakcję.

Zebrała Małgorzata Baran

Zastępca redaktora naczelnego portalu PRoto.pl. Zajmuje się tematyką lifestyle’ową, mediami społecznościowymi, językiem w branży PR, blogosferą i modą. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim.


Dzień z życia…

To nowa, lifestyle'owa kolumna w portalu PRoto.pl autorstwa Małgorzaty Baran, w której pokażemy, jak wygląda typowy dzień pracy specjalistów zajmujących się szeroko pojętą komunikacją, rzeczników prasowych, PR-owców, znawców mediów społecznościowych i przedstawicieli blogosfery.
Co jakiś czas jeden z zaproszonych przez redakcję bohaterów opowie, jak wygląda jego rozkład dnia, jak i gdzie pracuje, z jakimi zadaniami musi się zmierzyć i co robi, by nie prześcignęły go deadline'y.

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin