Echa Rio. Afera w mediach wokół testosteronu

dodano: 
23.08.2016
komentarzy: 
1

Wypowiedź polskiej biegaczki Joanny Jóźwik, która zajęła 5. miejsce w finale biegu na 800 metrów podczas zakończonych już Igrzysk Olimpijskich w Rio, wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych.

Na metę pierwsze przybiegły kolejno: reprezentantka RPA Caster Semenya, Francine Niyonsaba z Burundi i Kenijka Margaret Nyairera Wambui. Czwarta była Kanadyjka Melissa Bishop. Reprezentantka Polski w wypowiedziach dla mediów po wyścigu poruszyła temat kontrowersji, które wzbudzają trzy pierwsze zawodniczki – szczególnie Caster Semenya.

„Koleżanki mają po prostu bardzo wysoki poziom testosteronu, podobny do męskiego, dlatego wyglądają, jak wyglądają, i biegają, tak jak biegają. Semenya jest nie do pobicia w tym sezonie i myślę, że jeśli nic z tym światowe władze nie zrobią, będą do końca nie do pobicia” – czytamy wypowiedź Jóźwik na stronie wyborcza.pl. Polka dodaje, że rozumie zawiedzioną 4. miejscem Kanadyjkę, i uważa, że złoty medal należał się Melissie Bishop, a samej Jóźwik – wicemistrzostwo.

Polka nawiązała do kontrowersji, jakie od lat wywołuje hermarfodytyzm reprezentantki RPA. Na przegladsportowy.pl czytamy, że biegaczką zainteresowało się kierownictwo IAAF już w 2009, gdy wówczas wygrała bieg na 800 metrów na Mistrzostwach Świata w Berlinie. „IAAF zwołało konferencję, informując, że status płciowy zwyciężczyni jest niejasny i sprawa będzie musiała być zbadana” – czytamy na przegladsportowy.pl. Podczas tamtego startu Semenya miała mieć poziom testosteronu co najmniej trzykrotnie wyższy od dopuszczalnej normy. Poddano ją wówczas terapii obniżającej poziom testosteronu we krwi. W 2015 biegaczka odwołała się od tej decyzji, a lozański Trybunał ds. Sportu orzekł, że kuracji należy zaprzestać.

Wypowiedź biegaczki skrytykował na swoim blogu Patryk Chilewicz. „Trochę słabo obserwować, gdy ktoś biorący udział w Igrzyskach – będących nie tylko zmaganiami sportowymi, lecz mających także na sztandarach ponadpodziałowe zjednoczenie narodów – nie potrafi przegrać, a swoimi wypowiedziami zahacza o seksizm (ocenianie wyglądu) oraz rasizm („inna liga” i tworzenie barier: my, białe kontra one, Czarne)” – pisze na ohpatryk.com. Swoje zdanie wyraził również na Twitterze, czym wywołał falę komentarzy.


screen: https://twitter.com/patrykchilewicz

screen: https://twitter.com/Wyrzyk1916


screen: https://twitter.com/m_maranowski

Chilewicz zwraca uwagę, że konto Joanny Jóźwik na Twitterze podawało dalej głównie wpisy popierające jej wypowiedzi i przyznaje, że konto na jakiś czas zniknęło z sieci. Autentyczności konta zaprzeczył też dziennikarz Alek Dzięciołowski.


screen: https://twitter.com/AlekthePole

Konto Chilewicza na Facebooku zostało zablokowane. Jako winnych bloger wskazuje fanów polskiej biegaczki. Co ciekawe, na swoim blogu poinformował, że skontaktowała się z nim przedstawicielka „teamu Joasi” i przyznała, że oświadczenia polskiej biegaczki nie będzie.

Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się dziesiątki głosów na temat Caster Semenyi, jej hermafrodytyzmu, poziomów testosteronu we krwi i rzekomego rasizmu Joanny Jóźwik. Na stronie independent.co.uk zauważył, że polska biegaczka stwierdziła, że jest dumna z finiszu jako „pierwsza Europejka” i „druga biała”.

Joanna Jóźwik nie wydała oficjalnego oświadczenia. Odniosła się jednak do sprawy w komentarzach na Facebooku.


screen: https://www.facebook.com/joannajozwik800/

(mp)

zdjęcie główne: screen z facebooka Joanny Jóźwik

Źródło:

wyborcza.pl, Polka rozżalona. Czuje się wicemistrzynią. "Koleżanki mają bardzo wysoki poziom testosteronu. Dziwię się…", 21.08.2016 / przegladsportowy.pl, Caster Semenya: podwójny triumf i podwójny skandal w Rio?, 16.07.2016 / ohpatryk.com, O tym, jak fani Joanny Jóźwik – niedoszłej zwyciężczyni olimpijskiej – postanowili zastraszyć mnie w sieci [aktualizacje], 21.08.2016 / independent.co.uk, Rio 2016: Fifth-placed Joanna Jozwik 'feels like silver medallist' after 800m defeat to Caster Semenya, 22.08.2016
komentarzy:
1

Zobacz także...

Obrończyni praw kobiet pojawiła się podczas meczu w koszulce pt. „Wpuśćcie kobiety z Iranu na ich stadiony”...

Wczoraj informowaliśmy o kontrowersjach, jakie wzbudziła wypowiedź Joanny Jóźwik dotycząca poziomu testosteronu jej rywalek. Biegaczka odniosła się do sprawy na Facebooku...

Sportowcy wyszli poza schemat znany z innych afer dopingowych. Nie sypią głowy popiołem i z dużą zapalczywością próbują przekonać do swoich racji. Co o takiej postawie sądzą specjaliści?

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
24.08.2016
9:39:09
Marta
(24.08.2016 9:39:09)
Oświadczenie Joanny Jóźwik - FP zawodniczki - "Kochani, przez ostatnie kilkanaście godzin nie miałam dostępu do sieci. Teraz widzę, że moje wypowiedzi wywołały szeroką dyskusję i dlatego chciałabym kilka kwestii wyjaśnić. Przede wszystkim moje rywalki, Semenya, Niyonsaba i Wambui uczestniczyły w Igrzyskach Olimpijskich zgodnie z obowiązującymi zasadami i regułami i zgodnie z nimi zdobyły medale olimpijskie. To, że są to zasady wzbudzające kontrowersje i powinny zostać poddane weryfikacji – pozwoliłam sobie wyrazić zdanie na ten temat, do którego mam prawo. Spotkałam się też z komentarzami osób, które odebrały moje wypowiedzi jako dyskryminujące pochodzenie i kolor skóry rywalek. Jeżeli właśnie tak zostały zrozumiane, chciałabym za to ogromnie przeprosić. Nie taka była moja intencja i jest mi bardzo przykro z tego powodu, że zostały one wykorzystane w ten sposób. Każdy kto mnie chociaż odrobinę zna, wie doskonale, że jestem osobą otwartą na wszystkich ludzi i mam wielu przyjaciół w rożnych krajach na całym świecie, a wszelkie dyskryminacje są mi zupełnie obce. Ponadto chciałam również sprostować incydenty, które wydarzyły się na Twitterze za pośrednictwem rzekomo „mojego” konta. Nigdy nie posiadałam profilu na tym portalu, dlatego mogę jedynie wyrazić wielki smutek, że ktoś podszył się pode mnie. Jak tylko otrzymałam sygnały, że „udostępniam” na tym portalu agresywne wpisy, od razu zareagowałam i zgłosiłam do administratora serwisu prośbę o reakcję. Jest mi bardzo przykro, jeżeli ktoś poczuł się urażony. W tych wpisach były wartości mi obce i błędnie interpretujące moją wypowiedź udzieloną w wywiadzie po biegu, w której odniosłam się tylko do reguł sportowych. Sport jest piękny dlatego, że jeżeli podchodzimy do niego uczciwie, wszyscy jesteśmy równi. Tym, co powinno wpływać na wyniki, jest praca włożona w treningi, talent i odrobina szczęścia. Jestem bardzo zadowolona z mojego wyniku w finale olimpijskim i tego się trzymajmy! J"
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin