IMM: W social media coraz więcej mowy nienawiści wobec uchodźców

dodano: 
26.11.2015
komentarzy: 
0

Polacy w mediach społecznościowych coraz częściej manifestują niechęć wobec przyjmowania uchodźców, a kluczowym momentem w dyskusji były listopadowe zamachy w Paryżu - wynika z badań Instytutu Monitorowania Mediów. Od początku miesiąca Polacy zabrali głos w tej sprawie ponad 30 tysięcy razy, a przeciwnicy przyjmowania migrantów najczęściej poruszają w dyskusji temat zagrożenia terroryzmem i kwestii wyznaniowych. Zasięg dyskusji dzięki serwisom społecznościowym i portalom internetowym przekroczył już 40 mln.

Emocje biorą górę

IMM przeanalizował listopadowe publikacje w popularnych serwisach społecznościowych oraz portalach internetowych. Zmonitorowano komentarze zawierające zwroty takie jak "przyjęcie uchodźców" i "przyjęcie emigrantów" oraz sformułowania bliskoznaczne. Chodzi  o decyzję o rozmieszczeniu na terenie Unii Europejskiej 160 tysięcy migrantów. Z obecnych zobowiązań wynika, że do Polski miałoby trafić ponad 6 tysięcy osób, głównie obywateli Syrii.

W dniach poprzedzających ataki na Paryż pojawiło się 2,5 tysiąca komentarzy, których autorzy wypowiadali się na temat przyjęcia przez Polskę uchodźców. Wśród wpisów nacechowanych emocjonalnie, aż 79 proc. to publikacje osób, które sprzeciwiają się tym planom. W ciągu kilku dni po atakach, wielu internautów łączyło akty terroru z problemem przyjęcia uchodźców na teren państw UE. Dyskusja na ten temat przybrała na sile i w ciągu 4 dni od zamachów liczba komentarzy wzrosła do blisko 10 tysięcy. Aż 86 proc. z nich to publikacje, których autorzy wyrażali negatywny stosunek wobec przyjęcia do Polski uchodźców.

Więcej agresji i... obaw

Z monitoringu social media w IMM wynika, że aż 22 proc. wszystkich komentarzy krytycznych opublikowanych w listopadzie zawiera słowa i zwroty agresywne i rasistowskie wobec uchodźców. Oznacza to, że słowna agresja w mediach społecznościowych rośnie. W lipcu, kiedy dyskusja o problemie migracyjnym dopiero się rozpoczynała, wzmianki wyraźnie agresywne i manifestujące nienawiść rasową, narodowościową bądź religijną stanowiły 14 proc. publikacji krytycznych.

Polacy dyskutujący w social media na temat przyjęcia uchodźców najczęściej wyrażają obawy dotyczące bezpieczeństwa. To zmiana w stosunku do lipca, kiedy internetowi przeciwnicy przyjmowania uchodźców najczęściej podnosili kwestie ekonomiczne. W listopadzie Polacy, którzy negatywnie wypowiadali się na temat planów przyjęcia do kraju uchodźców, najczęściej poruszali problem terroryzmu, zamachów i przestępczości (1,6 tysięcy razy). Kwestie związane z religią i wyznaniem pojawiły się 1,2 tys. razy, a zagadnienia ekonomiczne - ponad 1000 razy.

Wirusowy sprzeciw

Jedną z publikacji, która wywołała w listopadzie największe zainteresowanie i najwięcej interakcji (komentarzy, polubień i udostępnień), była publikacja fanpage'a "Nie dla Islamizacji Europy". Autorzy tekstu zatytułowanego "Pseudo uchodźcy gardzą jedzeniem z Czerwonego Krzyża" podają, że na granicy Serbii z Macedonią "pomoc żywnościowa nie jest mile widziana przez islamskich imigrantów", a "gdy funkcjonariusze chcą przekazać niezbędne produkty przekazane przez Czerwony Krzyż, imigranci stanowczo odmawiają przyjęcia kartonów z żywnością i zaczynają chóralnie buczeć oraz obrzucać funkcjonariuszy obelgami" - czytamy w tekście. Tylko na Facebooku materiałem podzieliło się blisko 750 osób.

Dzień po zamachach w Paryżu głos w sprawie uchodźców zabrali na Facebooku także Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler z Partii KORWiN. "Pamiętajmy, że za 10 lat to samo co we Francji, będzie działo się w Polsce - jeżeli dziś wpuszczą do nas 7 000 osób, jutro będzie to 70 000, a potem 700 000. Nie można dopuścić, żeby prawo europejskie miało pierwszeństwo przed polskim" - mogliśmy przeczytać na facebookowej stronie partii. Komentarz ten polubiło ponad 2 tysiące, a udostępniło pół tysiąca internautów.

Popularność zyskały także materiały wideo. W sprawie zamachów głos zabrał na swoim kanale YouTube m.in. Mariusz Max Kolonko. Komentarz dziennikarza na temat wydarzeń w Paryżu obejrzało ponad 820 tysięcy osób. Popularnym materiałem wideo był także film zamieszczony na kanale youtubera SerafinTV. Nagranie, w którym autor wyraża pogląd, iż sprawcami zamachów w Paryżu są uchodźcy i zdecydowanie sprzeciwia się przyjmowaniu ich do Polski, obejrzało 160 tysięcy osób.

Pod koniec listopada ogromne zainteresowanie wywołała ponadto publikacja internetowego serwisu RMF FM. Informacją o tym, że jeden z ośrodków pod Płockiem nie przyjmie uchodźców po tym, jak zaprotestowali mieszkańcy i samorząd, zainteresowało się kilka tysięcy osób, a internauci w komentarzach na facebookowym profilu rozgłośni najczęściej chwalili tę decyzję.

Dużą popularnością cieszyła się również publikacja fanpage'a "Żelazna Logika", w której autorzy zestawili komentarze ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego i premiera Danii i Larsa Lokke Rasmussena. Obaj politycy po zamachach w Paryżu zdystansowali się do unijnych planów przyjęcia uchodźców. Autorzy publikacji podkreślali różnice w opisywaniu przez krajowe media obu wypowiedzi. "Na portalu Newsweek.pl, który najgłośniej oburzał się na słowa Szymańskiego, nie ma nawet wzmianki na temat stanowiska duńskiego premiera. Na gazeta.pl czy natemat.pl, zwykła informacja, zero krytyki, zero oburzenia, nawet brak jakiejkolwiek opinii" - czytamy.

Wiele publikacji na temat uchodźców związanych było z odbywającym się 11 listopada w Warszawie Marszem Niepodległości. Po wydarzeniach w Paryżu, organizatorzy marszu zapowiedzieli protesty przeciwko - jak czytamy -  "islamskiemu terroryzmowi i niebezpiecznej polityce imigracyjnej". Informacją o planowanych akcjach podzielono się kilkaset razy.

Wątłe głosy obrony

Wśród najpopularniejszych publikacji na temat przyjęcia uchodźców dominują materiały krytyczne. Wśród tych, które wyrażają pozytywny stosunek wobec pomocy migrantom, jest m.in. facebookowa publikacja fanpage'a "Chlebem i Solą". Autorzy udostępnili publikację "Dziennika Bałtyckiego", w której dziennikarze informują o podjętej przez urzędników w Sopocie akcji informacyjnej na temat uchodźców, która przybliżyć ma kulturę krajów Bliskiego Wschodu.  "Władze Sopotu nie ulegają histerii i przygotowują działania mające zapobiegać największemu obecnie zagrożeniu związanemu z przyjmowaniem uchodźców - czytamy na "Chlebem i Solą".

W ostatnich dniach listopada jednym z bardziej widocznych głosów w obronie uchodźców były także publikacje "Krytyki Politycznej", w tym artykuł Adama Traczyka zatytułowany "Silna Polska w Europie? Bez zajęcia się uchodźcami nie ma na to szans". "Polska, będąca częścią zglobalizowanego świata, nie może się łudzić, że uchodźcy to nie nasz problem, że jest bezpieczną wyspą na wzburzonym morzu" - podkreśla autor.

Jednak nawet te publikacje i artykuły, których autorzy opowiadają się za udzieleniem pomocy uchodźcom w Polsce, z reguły ścierają się z mową nienawiści w postaci komentarzy wulgarnych, agresywnych bądź rasistowskich. Choć problem nie trwa od dziś, i minęło już wiele czasu od pierwszych sygnałów na temat nadchodzącego kryzysu migracyjnego, emocje w mediach społecznościowych nadal nie wystygły i trudno o naprawdę rzeczową dyskusję.

Jak wynika z najnowszych badań sondażowych przeprowadzonych przez IBRiS dla portalu Onet.pl, niemal połowa Polaków nie chce, aby nasz kraj przyjął w swoje granice uchodźców. Odmiennego zdania jest 29,5 proc. ankietowanych.

Autor analizy: Łukasz Jadaś, Instytut Monitorowania Mediów

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin