Kolejny energetyk wzbudza kontrowersje swoimi reklamami

dodano: 
23.08.2017
komentarzy: 
0

Spoty Zbója wywołały dyskusję internautów, którzy głównie krytykują producenta napoju – czytamy na kobieta.gazeta.pl. Jak pisze portal, kampania reklamowa marki bazuje na pokazywaniu nagich czy półnagich kobiet. „Wystarczy, że mężczyzna trzyma puszkę w dłoni, a bohaterki spotów chętnie zaciągają go do domu, zrzucają z siebie ręcznik i ochoczo godzą się na zdradę partnera" – czytamy w źródle.

Na końcu spotów pojawiają się również hasła takie jak „Da ci moc na całą noc” czy „Kobiety wiedzą, co dobre”. Internauci w większości krytycznie odnieśli się do kampanii marki – czytamy dalej.

„Tragedia. Te reklamy chyba robili w garażu. To jest nie tylko seksizm, to zbrodnia przeciwko estetyce!” czy „Żenujące reklamy dla wąsatych Włodków i ich Halyn” – to niektóre z opinii przytoczonych przez źródło.

Jak podaje kobieta.gazeta.pl, wśród komentujących są jednak osoby, którym reklamy przypadły do gustu.

W związku z dyskusją, jaką wywołały w sieci reklamy Zbója, źródło zwróciło się do producenta napoju firmy Mr Corp z Krakowa z prośbą o komentarz w sprawie.

„(...) Żyjemy w czasach, w których kobiety mają wolny wybór, są mądre, piękne i przedsiębiorcze. I tak samo jak mężczyźni kochają seks. Żadna z nich nie musi biernie czekać, aż znajdzie ją książę z bajki. To one, kobiety, podejmują decyzję, jak zostało to pokazane w stworzonych na potrzeby reklamy odcinkach »Z życia Zbója«. Zbój pozostanie zbójem z wszystkimi jego przymiotami i nic tego nie zmieni.

Jako producenci bardzo ubolewamy, że autorzy artykułów oraz niektórych wulgarnych komentarzy stereotypowo oceniają całą sytuację oraz szufladkują aktorki grające w reklamie” - przytacza treść oświadczenia portal.

W przesłanym komunikacie producent napoju odcina się również od zarzutów niektórych internautów, którzy twierdzą, że kampania marki rozpoczęła się po kryzysie Tigera. Firma wyjaśnia, że z komunikacją Zbója wystartowała już kilka miesięcy temu.

Przypomnijmy, że niedawno w mediach było głośno o kryzysie marki Tiger, jaki wywołał post na Instagramie w obraźliwy sposób nawiązujący do Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia 2017 na profilu napoju pojawiła się grafika z hasłem „Chrzanić to, co było, ważne to, co będzie”. Internauci ostro skrytykowali markę za ten wpis. Firma przeprosiła, w ramach zadośćuczynienia wpłaciła też 500 tys. złotych na rzecz Powstańców. Agencja J. Walter Thompson Group Poland, która zajmowała się komunikacją marki w mediach społecznościowych, również przeprosiła i poinformowała o zwolnieniu pracowników odpowiedzialnych za posty na profilu Tigera. Później Maspex, właściciel napoju, rozwiązał umowę z agencją. Usunięto też profil Tigera na Instagramie i zapowiedziano zmiany w komunikacji marki. (pk)

Czytaj też: Wpadka Tigera – sygnał alarmowy dla całej branży

Zdjęcie główne: screen youtube.com/Zbój Energy Drink

Źródło:

kobieta.gazeta.pl, Reklama nowego energetyka: zdrada, stringi i golizna. A odpowiedź producenta nie lepsza: Kobiety kochają testosteron, joamie, 22.08.2017
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin