nc+: kryzys zamiast rewolucji

dodano: 
26.03.2013
komentarzy: 
5

Zapowiadana przez nc+ rewolucja w ofercie okazała się komunikacyjną klapą. Oburzeni klienci ostro krytykują markę, która nie radzi sobie w kryzysie. Tymczasem agencje PR obsługujące nc+ nie chcą komentować całej sytuacji.

nc+ to marka powstała w wyniku połączenia platform satelitarnych Cyfra+ i n. Do transakcji doszło w listopadzie zeszłego roku. Operator nową ofertę przedstawił 21 marca tego roku i od razu spotkała się ona z krytyką klientów. Internauci narzekają przede wszystkim na wyższe ceny połączone z mniejszą liczbą kanałów niż obecnie. „Płaciłem do tej pory 79 za prawie wszystkie pakiety w n razem z HBO. Teraz proponujecie 99 bez HBO. Gratuluję pomysłu. Były klient” – tak sytuację skomentował na fanpage’u nc+ jeden z użytkowników Facebooka.

Dodatkowo, jak czytamy w serwisie spidersweb.pl, nowy operator stosuje nieczyste chwyty. Dotychczasowi abonenci telewizji n są informowani listownie o automatycznym przeniesieniu do nowego operatora, o ile sami nie odeślą listu poleconego z informacją o odrzuceniu oferty. „Okazało się iż operator MA W NOSIE SWOJE ZOBOWIĄZANIE i umowę i jednostronnie w ciągu miesiąca zmienia jej warunki. W moim przypadku za gorsza ofertę mam płacić 179 zł zamiast 149 zł” – swoją sytuację na spidersweb.pl opisuje Paweł Kamiński.

Miała być rewolucja, tymczasem nie ma nawet ewolucji – twierdzą w sieci oburzeni klienci platformy nc+, która odpiera teraz zmasowany atak w social mediach. Tymczasem fala krytyki rośnie – fanpage Anty nc+ liczy już sobie ponad 11 tys. internautów. W dniu zaprezentowania nowej oferty administratorzy facebookowego profilu nc+ podziękowali za komentarze i deklarowali „Jest nam przykro, że nasza nowa oferta spotkała się z taką krytyką z Waszej strony. Z drugiej strony - rozumiemy Wasze zaniepokojenie. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na każde z Waszych pytań indywidualnie. Obiecujemy, że jutro w serii postów wyjaśnimy kwestie, o które pytacie”.

Następnego dnia administratorzy zachęcili do odwiedzenia punktów sprzedaży, telefonów do call center lub zostawienia swoich namiarów w celu uzyskania informacji zwrotnej o nowej ofercie. Firma przedstawiła także niektóre pakiety. W niedzielę 24 marca uruchomiono forum, na którym każdy klient „będzie mógł uzyskać odpowiedź na swoje pytania, jak i wyrazić opinię na temat oferty nc+”. Mimo stworzenia forum, z fanpage’a nc+ nie ubyło negatywnych komentarzy. Do krytyki oferty doszły także wpisy o niedziałającej infolinii i uwagi co do jakości obsługi klientów. Na facebookowej stronie Anty nc+ pojawiły się natomiast oskarżenia o kasowanie przez nc+ postów. Nie udało nam się ustalić, czy tak było rzeczywiście. Firma poinformowała, że zablokowała możliwość dodawania komentarzy na fanpage'u nc+. „Ponieważ nie jesteśmy w stanie obsłużyć dwóch miejsc komunikacyjnie, a tematy się powtarzają, zamknęliśmy możliwość dodawania postów na naszym wallu” - zaznaczyli przedstawiciele firmy, zachecając jednocześnie do korzystania z forum ncpluspytania.pl.

Za obsługę nc+ w mediach społecznościowych odpowiada agencja Think Kong. Jej dyrektor strategiczny Norbert Kilen odmówił komentarza. Nie działa także adres e-mail przeznaczony do kontaktu nc+ z mediami. Za relacje nc+ z mediami odpowiada agencja Ciszewski MSL. Dyrektor zarządzający Sebastian Hejnowski nie chce komentować działań klienta w obszarze, za który odpowiada inna agencja. (es/ks)

komentarzy:
5

Komentarze

(5)
Dodaj komentarz
26.03.2013
18:46:44
Fidelis
(26.03.2013 18:46:44)
Sukces ma wielu ojców. Porażka jest sierotą...
26.03.2013
15:18:12
Bogusław Feliszek
(26.03.2013 15:18:12)
Wygląda na to, że wymienione w artykule dwie agencje PR nie chcą ze sobą współpracować w tej sprawie albo klient im w tym przeszkadza. Ten przypadek pokazuje do czego może prowadzić rozdzielenie przez klienta budżetu na: 1. relacje z mediami i 2. komunikację w mediach społecznościowych. Granica pomiędzy tradycyjnymi i tzw. nowymi mediami nie jest wyraźna. Dziś praktycznie nie ma już dziennikarzy, którzy funkcjonują tylko w mediach tradycyjnych - ci najbardziej wpływowi mają profile na Twitterze i Facebooku. Problem z odbiorem (percepcją?) oferty NC+ nie powstał na FB. To, co się dzieje na przykład na https://www.facebook.com/antyncplus ma pierwotną przyczynę poza FB. Świat realny wpływa na to, co dzieje się online. To, co się mówi w Internecie kształtuje reputację, która przecież nie jest bytem wirtualnym.
26.03.2013
14:15:22
pupilek mediuf
(26.03.2013 14:15:22)
ja się pytam po co sa w takim razie agencje? chyba tylko po to, żeby wystawiac klientom faktury po 30-40 tysi. Żenuła
26.03.2013
13:54:26
Wstyd jak beret
(26.03.2013 13:54:26)
I tyle w temacie, szanowne agencje. Za co kasę od Klienta bierzecie? A potem Ci sami będą narzekać na upadek wizerunku branży.
26.03.2013
12:59:11
Marian
(26.03.2013 12:59:11)
nie dziwie, że się nie udało nie ma kogoś takiego jak Hajnowski! dziękuję
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin