Przetarg Głównego Inspektoratu Pracy nieetyczny

dodano: 
18.11.2010
komentarzy: 
0

Rada Etyki Public Relations wydała opinię dotyczącą przetargu Głównego Inspektoratu Pracy na kampanię „Bezpieczeństwo pracy w budownictwie – upadki, poślizgnięcia”. Przetarg jest niezgodny z Kodeksem Dobrych Praktyk.

Zdaniem REPR Główny Inspektorat Pracy, czyli centrala Państwowej Inspekcji Pracy wymaga od potencjalnych kontrahentów zagwarantowania działań, które zależne są od suwerennej decyzji strony trzeciej. „Państwowa Inspekcja Pracy umieściła w SIWZ swoje oczekiwania co do efektów działań podmiotu, z którym zamierza podpisać umowę.” – czytamy w opinii Rady. W tym przypadku chodzi o gwarancję, że materiały dotyczące kampanii ukażą w mediach.  Rzeczywiście PIP w treści przetargu wskazuje wprost, jaka liczba publikacji i w jakim terminie powinna znaleźć się w środkach przekazu. Podaje także potencjalne tytuły. Zdaniem jej członków taka sytuacja stanowi poważny problem dla firm public relations zamierzających stanąć do przetargu. REPR twierdzi, że zapis ten może wiązać się z zobowiązaniem, które przez branżowe kodeksy etyki jest traktowane jako naganne. W tym przypadku chodzi o zobowiązanie się do zapewnienia określonej liczby publikacji na rzecz zleceniodawcy. „Taki zapis nie wzbudziłby sprzeciwu, jeżeli byłoby jednoznacznie sprecyzowane, iż chodzi o artykuły sponsorowane (płatna reklama)” –  precyzuje REPR w kolejnym punkcie swojej opinii.

To nie jedyna kontrowersja dotycząca przetargu PIP. Dyskusja dotycząca specyfikacji zamówienia rozpoczęła się po sierpniowej publikacji PRoto.pl. Okazało się wówczas, że oferta agencji Proximity, choć była najkorzystniejsza cenowo, została odrzucona ze względów formalnych. Wszystko przez błąd agencji. Podała ona dwóch potencjalnych patronów medialnych, mimo że warunki przetargu nie dopuszczały składania tzw. ofert wariantowych. (bs)

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin