Skwiot: Facebook może być spokojny

dodano: 
04.02.2014
komentarzy: 
0

To znamienne, że o upadku serwisów społecznościowych często mówi się w szczytowych momentach ich funkcjonowania. Wieszczenie końca Facebooka bardzo przypomina sytuację z naszego rodzimego rynku i ogłaszanie końca Naszej Klasy…6 lat temu. Tymczasem polski portal społecznościowy, mimo spadków, wciąż ma wiernych użytkowników, a przede wszystkim stabilny model biznesowy. Wracając jednak do Facebooka – jeśli w ogóle możemy mówić o jego końcu, to tylko w odniesieniu do dynamicznych wzrostów w postaci nowych użytkowników. Choć niektórzy pewnie będą zaskoczeni informacją, że ich liczba wciąż rośnie. W końcu już w 2 lata temu czytaliśmy pełne grozy wiadomości o schyłku największego portalu społecznościowego świata.

Nie dziwi mnie zwolnienie tempa przyrostu liczby użytkowników portalu Marka Zuckerberga. Być może portal dochodzi już do maksymalnych możliwości. Co więcej, po okresie tzw. hipe, w którym to wiele produktów cieszy się ogromną popularnością, przychodzi moment stabilizacji. Jest to także czas na wyciągnięcie wniosków i określenie nowych wyzwań. A tych na pewno nie zabraknie.

Najwyraźniej jestem optymistą, ponieważ uważam, że nawet jeśli za jakiś czas będziemy obserwowali pierwsze spadki w real users Facebooka, to również wtedy daleki będę od opinii, że jest to koniec tego portalu, albo nawet początek końca. Facebook, jak i inne serwisy społecznościowe, może być spokojny o zainteresowanie użytkowników. Ci zawsze będę szukali narzędzia, które odpowie na ich społecznościowe potrzeby. Tym bardziej, że przyzwyczaili się już do tego, że internet oferuje nieograniczone możliwości kontaktów. Pytaniem bez odpowiedzi jest natomiast te dotyczącego tego, w jaki sposób użytkownicy będą przechodzili między poszczególnymi portalami, albo współdzielili korzystanie z nich. Tu wiele zależy od kwestii, których dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Warto także zauważyć, że Facebook, poza swoją marką, posiada jeszcze większy skarb, z którego zawsze może zrobić użytek. Są nimi dane prawie miliarda użytkowników – to ogromna baza, którą portal wykorzystuje już dziś. Możemy być pewni, że nawet jeśli wyczerpie się jego formuła, model przychodowy może przechylić się jeszcze bardziej w kierunku wykorzystania tzw. big data. Z drugiej strony – dane już dziś są na wagę złota. A kto ma do nich praktycznie nieograniczony dostęp (jak Facebook) może nie tylko śledzić aktualne trendy, ale także je wyprzedzać. A wtedy łatwiej jest być o krok przed konkurencją.

Rafał Skwiot, rzecznik prasowy w firmie FS File Solutions

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin