Zdjęcia policjantów egzekwujących zakaz noszenia burkini zabronione w social mediach

dodano: 
26.08.2016
komentarzy: 
1

W sieci krąży zdjęcie przedstawiające muzułmankę zdejmującą ubranie na plaży w Nicei. Nad nią stoi 4 policjantów, którzy mieliby wypisywać kobiecie mandat. Francuskim politykom udostępnianie tego rodzaju treści się nie podoba - informuje theverge.com.

Jak podaje źródło, strój kąpielowy dla muzułmanek stał się symbolem religii i społecznych napięć we Francji.

Zdjęcie, które wywołało wiele kontrowersji, po raz pierwszy pokazały The Daily Mail oraz The Guardian. W oświadczeniu dla tego drugiego medium agencja Vantage News, która pokazała zdjęcia w Wielkiej Brytanii, powiedziała, że kobieta ze zdjęcia została ukarana mandatem i opuściła plażę. Zaprzeczył temu jednak w wypowiedzi dla francuskiej agencji AFP urząd mera Nicei, według którego muzułmanki nie zmuszono do zdjęcia stroju, a kobieta jedynie pokazywała, że pod ubraniem miała kostium kąpielowy – czytamy.

Źródło: Twitter/Hend Amry

Dowiadujemy się, że Christian Estrowi, prezydent regionalnej rady obszaru Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże i zastępca mera Nicei w oświadczeniu zadeklarował, że takie materiały „prowokują szkalujące komentarze i groźby” kierowane do policjantów. Dodał przy tym, że chce, „by ścigać tych, którzy w mediach społecznośiowych udostępniają zdjęcia miejskich policjantów, które im uwłaczają”.

Jak podaje źródło, zakaz noszenia burkini wprowadziły ostatnio Nicea, Cannes i kilka innych francuskich miast. Zdaniem zwolenników restrykcji strój jest wyrazem braku szacunku dla dobrych obyczajów i sekularyzmu oraz stwarza zagrożenie dla higieny i bezpieczeństwa. Według socjalistycznego premiera Manuela Vallsa, burkini odzwierciedla „zniewolenie kobiet”, a były prezydent Nicolas Sarkozy noszenie tego stroju uważa za prowokację wspierajacą radykalny rasizm - czytamy. Theverge.com informuje także, że zakaz wynikać miałby z laickości Francji, która chce oddzielać sferę religijną od publicznej.

Druga strona natomiast, czyli przeciwnicy restrykcji, twierdzą, że zakaz służy jedynie pogłębianiu stygmatyzacji muzułmańskiej ludności we Francji. Grupa feministyczna Osez le Féminisme! mocno skrytykowała decyzję o zabronieniu noszenia burkini i w oświadczeniu stwierdziła, że zakaz ma na celu upokorzenie muzułmanek „na gruncie seksizmu i rasizmu” - czytamy.

Jak podaje źródło, francuskie prawo nie zakazuje obywatelom i mediom zamieszczania zdjęć czy wideo policjantów, a ci bez pozwolenia sądu nie mogą rekwirować aparatów czy kamer.

„Postawa Estrowi jest bardzo niebezpieczna, bo pokazuje jak ludzie, mający władzę we Francji są całkowicie oderwani od rzeczywistości” – powiedział Yasser Louati, działacz na rzecz praw obywatelskich, który był zdeklarowanym krytykiem polityki francuskiej mającej dyskryminować muzułmanów. „Jeśli obywatele nie mogą wyrazić sprzeciwu wobec niesprawiedliwego działania publicznego i upokarzania kobiet, to kto może?” – podkreślił. Zaznaczył również, że Estrowi powinien kwestionować zachowanie policjantów i swoje własne zamiast łagodzić oburzenie w internecie. „Te zdjęcia zostały zamieszczone, bo wyrażają globalne oburzenie” – powiedział. Przyznał także, że on sam będzie je udostępniał i nie przejmuje się, że Estrowi go pozwie.

(ak)

Źródło:

theverge.com, French official threatens to sue social media users who share burkini photos, Amar Toor, 25.08.2016
komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
04.09.2016
19:18:50
Megg
(04.09.2016 19:18:50)
Czemu jak zakazuje się we Francji noszenia krzyża lub medalika (zdarzały się z tego powodu np. zwolnienia) o jest ok, a jeśli chodzi o zakaz noszenia burki to wszyscy nagle się burzą?
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin