ZFPR przyjrzy się działaniom Genesis PR

dodano: 
28.10.2016
komentarzy: 
13

Do ZFPR-u wpłynęła prośba o „ocenę i ewentualną interwencję” w sprawie działań agencji Genesis PR. Chodzi o zaangażowanie, zrzeszonej w Związku, agencji w proces dystrybucji informacji prasowej Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. Stowarzyszenie przedstawia się na swojej stronie jako „ruch społeczny, który powstał, by zatrzymać proceder łamania polskiego i europejskiego prawa przez banki działające w Polsce”. Organizacja apelowała w publikacji do kredytobiorców o wycofanie środków z Banku Millenium, mBanku i Getin Noble Bank.

Chodzi o informację prasową z dnia 28.09.2016 r. pt.: „Apel SSBB o wycofywanie środków z depozytów w nieuczciwych instytucjach finansowych”. Wiadomość była wysyłana z firmowego adresu mejlowego Elizy Misieckiej, szefowej Genesis PR.

W treści wspomnianej już wiadomości Stowarzyszenie stworzyło listę „toksycznych banków”, które miały utrzymywać nielegalne zapisy w umowach kredytowych i tym samym pobierać nielegalne opłaty. W opinii Stowarzyszenia takimi bankami są: Getin Noble Bank, Bank Millennium i mBank. Ruch apelował jednocześnie do wszystkich kredytobiorców, by wycofywali środki z depozytów w tych bankach.

screen informacji

Sprawa została wówczas opisana przez biznes.onet.pl. Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku, w komentarzu dla portalu powiedział, że „bank rozważa kroki prawne w stosunku do autorów informacji w związku z naruszeniem dóbr osobistych”.

Już w rozmowie z PRoto.pl dodaje: „Szanujemy prawo do krytyki, pod warunkiem, że jest ona merytoryczna i poparta faktami. Tymczasem we wspomnianej informacji pojawiła się sugestia, że bank nie respektuje wyroków sądów, co jest nieprawdą. Autorzy informacji twierdzą też, że bank stosuje w umowach zapisy niezgodne z prawem. Takie postawienie sprawy – poza tym, że w świetle przepisów prawa i orzecznictwa w zakresie tzw. abuzywności jest błędne – stanowi niesprawiedliwe uproszczenie złożonej materii prawnej. Z perspektywy banku jest to manipulacja”.

Artur Newecki, rzecznik Getin Noble Banku odpowiedział nam krótko: „Opinia wyrażona w piśmie Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu jest subiektywna i niepoparta żadnymi faktami. Getin Noble Bank jest stabilnym polskim bankiem o ugruntowanej pozycji rynkowej, cieszącym się zaufaniem swoich Klientów. Znajduje to potwierdzenie w wielu niezależnych rankingach m.in.: »Przyjazny Bank Newsweeka«”.

Do informacji SSBB odniosła się także Iwona Jarzębska, dyrektor ds. marketingu Banku Millenium: „Nie możemy się zgodzić z takimi opiniami, uważamy, że godzą w dobre imię Banku. Rozważamy podjęcie stosownych kroków. Fakty są następujące: Umowy kredytów indeksowanych do CHF zawierane przez Bank Millennium są zgodne z obowiązującym prawem. Dotychczas nie zapadł przeciwko Bankowi Millennium żaden prawomocny wyrok, w którym zakwestionowanoby ważność umów kredytów indeksowanych do CHF zawieranych przez Bank z klientami. Bank nie został również prawomocnie zobowiązany do zwrotu rat kredytu indeksowanego do CHF w jakiejkolwiek części”.

Jak dowiedziało się PRoto.pl, nadawcą wiadomości mejlowej była Eliza Misiecka, prezes Genesis PR. Obie strony (Misiecka i SSBB) powiedziały nam, że nie współpracują ze sobą, a autorem wiadomości jest wyłącznie Stowarzyszenie. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego Misiecka wysyłała informację prasową Stowarzyszenia ze swojego mejla.

 

 

mBank, oprócz rozważenia kroków prawnych względem autorów informacji, przesłał agencji Genesis PR swoje stanowisko w związku z dystrybucją materiałów.

W komentarzu dla PRoto.pl Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku, napisał: „W ocenie banku, działania Genesis PR stanowią czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U.2003.153.1503). Materiał prasowy dystrybuowany przez agencję pomawia bank i naraża go na utratę zaufania. Naszym zdaniem, agencja naruszyła także Kodeks Dobrych Praktyk Związku Firm Public Relations, a w szczególności jego postanowienia odnoszące się do obowiązku dbania o rzetelność, prawdziwość i kompletność informacji oraz niewprowadzania świadomie w błąd opinii publicznej”.

Sprawa dystrubcji będzie analizowana przez Radę Związku Firm Public Relations. Potwierdza to Marcin Olkowicz, dyrektor generalny ZFPR : „Do biura Związku wpłynęła korespondencja zawierająca »prośbę o ocenę i ewentualną interwencję« w sprawie rzekomego nieetycznego zaangażowania jednej z agencji członkowskich Związku w proces dystrybucji informacji prasowej Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu”. Do korespondencji dołączono także wspomniany komunikat prasowy SSBB. ZFPR nie ujawnia, kto zgłosił sprawę do rozpatrzenia.

Nad przyjęciem wniosku do rozpatrzenia głosuje REPR. W przypadku, gdy Rada uzna, że w danej sprawie nie istnieją podstawy do wydania opinii, musi pisemnie uzasadnić swoją decyzję.

Na jakim etapie jest sprawa Genesis PR? Korespondencja została przekazana organom statutowym Związku (wykonawczemu - Zarządowi i kontrolnemu - Radzie Związku), w celu ustalenia właściwości opiniowania zapytania.

„Dla ważności ewentualnego orzekania przy tego rodzaju zapytaniach niezbędne jest formalne zwołanie posiedzeń obu organów. Decyzją Zarządu ZFPR, wspartą opinią Rady Związku, z uwagi na niejednoznaczny charakter zapytania, prośba została przekazana do rozpatrzenia do Rady Etyki PR” - precyzuje Olkowicz.

Rada Etyki od daty przyjęcia ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku.

Zapytaliśmy szefową Genesis PR o to, czy prawdą jest, że informacje były wysyłane z jej adresu i jak komentuje sprawę. W odpowiedzi przesłała nam swoje stanowisko:

„Nie naruszyliśmy w żadnej mierze Kodeksu Dobrych Praktyk ZFPR, jak też przepisów prawa. Nie czujemy się w obowiązku komentowania sprawy, która nas nie dotyczy. Jeżeli, jak Państwo donoszą, sektor bankowy ma jakieś zastrzeżenia do treści publikacji Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, to powinien kontaktować się ze Stowarzyszeniem, a nie z nami jako podmiotem trzecim.

Nie są nam znane przyczyny swoistego ataku, w tym medialnego, na naszą agencję ze strony sektora bankowego. Traktujemy je jako próbę zniszczenia naszego wizerunku i reputacji na rynku medialnym budowanej latami, co zagraża jak też w efekcie może naruszyć nasze interesy jako przedsiębiorcy, a przez to stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Z tych powodów rozważamy i zastrzegamy, że w przypadku dalszych działań tego typu, w tym nierzetelnych oraz nieprawdziwych publikacji, podejmiemy odpowiednie kroki prawne przeciwko osobom zlecającym podejmowanie tych działań oraz osobom bezpośrednio je podejmującym”.

Jednocześnie Misiecka podkreśliła, że nie jest współautorką informacji prasowej, dlatego w sprawie apelu skierowała nas do SSBB.

Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, sprawę skomentował następująco:

„Informacje udostępniane przez Stowarzyszenie są samodzielnie pobierane przez dziennikarzy i nie kontrolujemy ani nie wpływamy na ocenę i publikacje dziennikarskie, w tym stanowiące samodzielnie przetworzone wypowiedzi dziennikarzy. Ocena sektora bankowego stanowi element ich lobbingu medialnego, którego celem zdaje się złagodzenie wydźwięku medialnego prawomocnych wyroków sądowych potwierdzających łamanie prawa banki, a co również potwierdza korespondencja przesyłana przez banki do członków Stowarzyszenia”.

Szcześniak dodaje, że ocena banków będzie kontynuowana w oparciu o materiały, które są ogólnodostępne, jak i wynikające z prowadzonych spraw karnych i cywilnych wobec banków.

Magdalena Wosińska

komentarzy:
13

Zobacz także...

Operator sieci kin Cinema City i IMAX – firma Cinema City Poland - rozpoczęła współpracę z agencją...

Marka powierzyła Open Gate Visual & Media całość działań w social mediach...

Agencja GENESIS PR rozpoczęła współpracę z paysafecard, dostawcą internetowych rozwiązań płatniczych typu prepaid...

Komentarze

(13)
Dodaj komentarz
07.11.2016
9:46:45
Arek
(07.11.2016 9:46:45)
Banki robią wszystko, aby przykryć temat złych wyroków sądowych i faktu, że nie przestrzegają prawa. Czasem nawet komornika trzeba na bank nasyłać. Tylko o taką pomoc proszę klienci. Respektowanie prawa przez banki również w Polsce. Niech zaczną stosować takie same standardy jak w UE. A obecnie próbują kaganiec rzucić na media i wszystkich, którzy chcą pisać o wyrokach sądowych !!! Pełna cenzura.
02.11.2016
11:14:33
Cenzura
(02.11.2016 11:14:33)
Historia o tym jak banki wprowadzają cenzurę...
31.10.2016
9:26:14
Olaf
(31.10.2016 9:26:14)
Brawo. Amatorszczyznę należy tępić. Nie mam nic przeciwko obsługiwaniu takiego podmiotu jak SBP (chociaż się z nimi totalnie nie zgadzam). Ale w PRze nie można zachowywać się jak słoń w składzie porcelany.
30.10.2016
21:31:57
qwerty
(30.10.2016 21:31:57)
"Bezskuteczność klauzul niedozwolonych następuje z mocy prawa i ex tunc. Powoduje to brak związania konsumenta postanowieniem abuzywnym zawartym we wzorcu umownym lub konkretnej umowy z mocą wsteczną..." itd... Wszystkie banki w umowach walutowych czy denominowanych itp zawarły klauzule abuzywne dlatego taką umowę uważa się za niezawartą. Na to są odpowiednie przepisy, paragrafy. Do tego kredytobiorca dodaje, że spłacał kredyt należycie, bo tak przecież było, a co idzie za tym na każdym spłacanym kredycie wystąpiła nadpłata co również jest do udowodnienia, stąd nie ma w ogóle żadnej dyskusji z bankiem, który w tym momencie jest złodziejem!!! Takie umowy są gorsze niż śmierdzący Amber Gold i są do unieważnienia! Ze złodziejami się nie negocjuje tylko sprawę rozwiązuje w sądzie. W takim przypadku rzecznik bankowy lub inny jakikolwiek pracownik banku, który broni banku, nie ma nic do gadania i jest potencjalnym ochotnikiem z imienia i nazwiska do tego żeby go oskarżyć o próbę zatajenia umyślnego oszustwa jakimi banki się posługiwały! Kredytobiorcy do boju! Zmiażdżymy banki, które dzisiaj są już prawnie malutkie!
29.10.2016
23:22:15
jk76
(29.10.2016 23:22:15)
Uderz w stół a nożyce się odezwą - najbardziej umoczone banki udają świętoszków - ciężko już zliczyć ile przegrały spraw ze swoimi klientami - szkoda, że w PL prawo nie działa tak jak w USA - powinni im dać karę po kilka mld zł
29.10.2016
16:37:17
Jagoda
(29.10.2016 16:37:17)
A co w tym dziwnego, że banki atakują rozprzestrzenianie informacji o tym, że nie przestrzegają prawa w Polsce ?! Starają się, jak mogą zamknąć buzie i zastraszają nie tylko kredytobiorców, ale i tych, którzy pokazują prawdę ! A prawda jest taka, że umowy są niezgodne z prawem i naszpikowane klauzulami niedozwolonymi ! Sa na to wyroki sądów już od 2010 roku !
29.10.2016
14:39:31
Tolek
(29.10.2016 14:39:31)
Warto aby pani Misiecka złożyła oświadczenie o posiadaniu bądź nie posiadaniu kredytu w CHF.
29.10.2016
10:25:55
SBB
(29.10.2016 10:25:55)
Mimo że w nazwie artykułu jest napisane czyj to materiał to banki nie potrafią go odnaleźć? Tak samo czytają umowy podpisane przez siebie. Robią co chcą i nie respektuja wyroków. A w 95% umów są zapisy nieuczciwe, nieobowiążyjące klienta. A oni dalej biorą haracz.
29.10.2016
9:46:33
Beta2000
(29.10.2016 9:46:33)
Ble ble ble a istotę sprawy próbuje lobby bankowe zamieść i rozmyc. Jest obecnie wysyp prawomocnych wyroków sądowych. Jest wyrok SN. I żadne siła wszechmocnych banksterow nie zdoła już zaprzeczyć ze banki stosują w umowach zapisy niedozwolone. Koniec kropka. UOKIK i RF tez to potwierdza
29.10.2016
9:45:18
argh
(29.10.2016 9:45:18)
ART. 69 PKT 1 PRAWA BANKOWEGO: 1. Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Wniosek o kredyt w PLN, na umowie kredytowej TYLKO PLN, wypłacono - w PLN, spłata w PLN. Każdy przelicznik do innej waluty, gdy nie była to stricte umowa w-a-l-u-t-o-w-a (wypłacona kwota w walucie obcej) - jest NIELEGALNY. Podstawowa sprawa, której bansterstwo nie rozumie.
28.10.2016
16:36:06
były
(28.10.2016 16:36:06)
Każdy kto pracował w Genesis widzi od razu, że informacja prasowa jest napisana na standardowym szablonie tej agencji...
28.10.2016
16:29:53
Zot
(28.10.2016 16:29:53)
Jeśli obie strony nie pracują wspólnie, to dlaczego Genesis dystrybuuje wśród dziennikarzy informacje od SBB? Jaki interes miałyby banki w "ataku" na panią Misiecką?
28.10.2016
14:47:43
Mar
(28.10.2016 14:47:43)
Taaak, cały sektor bankowy czekał tylko na pretekst, żeby dobrać się do p. Misieckiej.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin