Ponad 7,8 mln usuniętych filmów i 224 mln komentarzy. Raport o działaniach YouTube’a przeciw szkodliwym treściom
Od lipca do września 2018 roku YouTube usunął 1,67 mln kanałów. Powodem zamknięcia zdecydowanej większości z nich były publikowane przez nie spam i treści erotyczne – odpowiednio 79,6 proc. i 12,6 proc. – wynika z raportu podsumowującego działania platformy w walce ze szkodliwymi treściami.
YouTube opublikował kolejny kwartalny raport prezentujący efekty w egzekwowaniu wytycznych dla społeczności. Platforma publikuje takie raporty od kwietnia 2018 roku. W najnowszym z nich serwis wideo rozszerza sprawozdanie o dane takie jak liczba usuniętych kanałów i komentarzy, a także informacje o przyczynach skasowania danego filmu lub kanału.
Z danych udostępnionych przez YouTube’a wynika, że z serwisu skasowano w III kwartale tego roku ponad 7,8 mln filmów. Jak czytamy w raporcie, 81 proc. usuniętych materiałów zostało wykrytych dzięki technologii uczenia maszynowego, a niemal 75 proc. zostało skasowanych przed pierwszym wyświetleniem.
W przypadku usuniętych filmów treści najczęściej naruszały zasady dotyczące spamu (72,2 proc.), bezpieczeństwa dzieci (10,2 proc.) oraz treści erotycznych (9,9 proc.). YouTube zaznacza, że prowadzi regularne konsultacje ze specjalistami, aby wzmocnić m.in. egzekwowanie przepisów dotyczących bezpieczeństwa najmłodszych.
W raporcie znalazły się również informacje na temat moderacji komentarzy. Wynika z nich, że w raportowanym okresie z serwisu usunięto ponad 224 mln komentarzy. Również w tym przypadku większość zgłoszonych zastrzeżeń dotyczyła spamu. Platforma zaznacza, że 99,5 proc. wszystkich przypadków zostało wykrytych automatycznie.
YouTube dodaje, że udostępniono twórcom narzędzia, które pozwalają im na samodzielne moderowanie komentarzy. Mogą oni m.in. wybrać opcję, dzięki której wszystkie wpisy pod ich materiałami muszą przejść przez ich ocenę, zanim zostaną opublikowane. Twórcy mogą również ustawić automatyczne wstrzymywanie komentarzy zawierających linki czy obraźliwe treści. Jak czytamy, ponad milion autorów korzysta już z opisywanych rozwiązań. (bm)