O tym, jak konflikt pomiędzy Rosją i Ukrainą na temat dostaw rosyjskiego gazu, wpłynie na sytuację oraz wizerunek Gazpromu można przeczytać na portalu Financial Times. Zdaniem Eda Crooksa, autora tekstu, Gazprom, rosyjska spółka kontrolowana przez państwo, znalazł się w trudnej sytuacji. Obecny konflikt w długoterminowej perspektywie stanie na drodze ambicjom przedsiębiorstwa, które planowało zająć znaczące miejsce w światowym przemyśle energetycznym.
Colette Lewiner z Capgemini, cytowana w artykule, stwierdza, że chociaż Gazprom próbował działać jak normalna firma, organizując m.in. profesjonalne konferencje prasowe i stwarzając „dobre wrażenie”, to jednak obecny kryzys przypomniał mniej przyjazne oblicze rosyjskiego przedsiębiorstwa.
Natomiast Katinka Barysch z Center for European Reform, sądzi, że europejskie reakcje na aktualne działania Gazpromu wynikają w dużej mierze z „instynktownego” poparcia dla ukraińskiej demokracji. Zdaniem Crooksa kluczowy dla sytuacji ekonomicznej i przyszłości firmy jest fakt, że przez wielu partnerów europejskich przestała być postrzegana jako wiarygodny dostawca. (psp)
