Promowanie pedofilii, zatruwanie środowiska, niszczenie lasów zwrotnikowych i obojętność wobec zdrowia małych dzieci – z takimi zarzutami musieli zmierzyć się w tym roku PR-owcy firm takich jak Amazon, Nestle, BP i Johnson&Johnson. O ich największych wpadkach w 2010 roku informuje, za PR Newswire, portal cnbc.com.
Na pierwszym miejscu w zestawieniu znalazł się koncern BP, którego plamą na wizerunku stał się wielki wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej i zatonięcie platformy wiertniczej Deepwater Horizon. Trudnej sytuacji firmy nie poprawiały wypowiedzi jej (byłego już) dyrektora generalnego Tony’ego Haywarda, który stwierdził m. in., że „to nie jest nasz wypadek”. Nowy dyrektor Robert Dudley oskarżał natomiast media i konkurencyjne firmy o „przedwczesne osądzanie” BP.
Problemy z wizerunkiem w 2010 roku miała także Toyota, której samochody samowolnie przyspieszały w trakcie jazdy. Aby zaradzić temu problemowi, japoński koncern przedstawiał sprzeczne sposoby naprawy usterki i zarządził nieskoordynowane ze sobą akcje wymian.
Serwis Amazon popadł natomiast w wizerunkowe problemy, gdy na jego stronach pojawiła się oferta sprzedaży poradnika dla pedofili. Przedstawiciele firmy argumentowali, że nie mogą zabronić sprzedaży książki, bo byłoby to przejawem cenzury. Przeciwnicy natomiast wskazali na dwulicowość firmy, która promuje pedofilię i utrzymuje całkowity zakaz sprzedaży materiałów pornograficznych.
W tym roku ucierpiała także reputacja firmy Nestle. Greenpeace zarzucił jej, że w swoich produktach wykorzystuje olej palmowy, którego producenci niszczą lasy deszczowe. W odpowiedzi firma zażądała usunięcia z Facebooka i YouTube krytycznych materiałów pod pretekstem ochrony praw do znaku firmowego. Akcja ta nie pomogła Nestle, natomiast w jej wyniku wzrosła liczba jej przeciwników.
W zestawieniu znalazła się także firma Johnson&Johnson, znana z wzorowo przeprowadzonej akcji wymiany skażonego produktu Tylenol w 1982 roku. W roku 2010 firma znowu miała problem z Tylenolem, ale poradziła sobie z nim dużo gorzej. Według krytyków firmy, akcja wymiany produktów została przeprowadzona zbyt późno, brakowało również przejrzystości w podejmowanych działaniach. W efekcie Johnson&Johnson został oskarżony o ryzykowanie zdrowia wielu dzieci, a cała sprawa stała się przedmiotem dochodzenia w amerykańskim Kongresie. (ks)


