Drużyna koszykarska Los Angeles Clippers w tym sezonie ma zmartwienia większe, niż słabe występy w NBA. Rasistowskie wypowiedzi właściciela zespołu wywołały nie tylko skandal, ale także skłoniły dotychczasowych sponsorów do zerwania współpracy z klubem.
Jak czytamy w serwisie mediabistro.com, Donald Sterling to „najgorszy szef w całej NBA”, bo znalazł sposób na obrażenie wszystkich zawodników, trenerów i kibiców jedną wypowiedzią. W sieci opublikowano rozmowę Sterlinga z jego dziewczyną. Właściciel L.A. Clippers prosi, aby nie przyprowadzała ona swoich czarnoskórych kolegów i nie publikowała na Instagramie zdjęć z nimi.
Reakcja internautów była natychmiastowa i oczywista. „Wiem, że zawodnicy i trenerzy grają dla siebie nawzajem a w szczególności dla fanów, jednak ciężko byłoby mi zagrać kolejny mecz dla Sterlinga” – skomentował na Twitterze legendarny zawodnik James Worthy.
Krytyka to jednak nie jedyny problem Sterlinga. Po opublikowaniu jego rozmowy L.A. Clippers zaczęli tracić sponsorów. Pierwszą dużą marką, która zdecydowała się na zakończenie współpracy, była firma ubezpieczeniowa State Farm. Niedługo później dołączyły do niej sieć wypożyczalni samochodowych CarMax, linie Virgin Amercia i KIA (choć te dwie firmy zdecydowały się na zawieszenie współpracy). Zarówno CarMax, jak i KIA zaznaczyły w oświadczeniach, że uwagi przypisywane Sterlingowi są obraźliwe i niedopuszczalne. (ks)


