Szef międzynarodowej agencji Havas na antenie radia BBC skrytykował przywileje, jakie uzyskała Visa – jeden z głównych sponsorów londyńskich Igrzysk. Zdaniem Davida Jonesa firma zamiast osiągnięcia wizerunkowego zysku, może ponieść straty.
Jak zaznaczył Jones, sponsor wydający mnóstwo pieniędzy oczywiście powinien mieć swoje prawa i przywileje. Jednak doprowadzenie do sytuacji, w której nie można dokonać płatności kartami innych operatorów jest przesadą, która zaczyna denerwować ludzi. W samym parku olimpijskim znajduje się mnóstwo znaków z przekazem „jesteśmy dumni, że akceptujemy płatności tylko kartami Visa”. „On jest oderwany od tego, co myślą ludzie” – stwierdził szef Havas. Jak przewiduje Jones, Visa zamiast wzmocnienia swojej marki może stracić na całej imprezie.
Jako przeciwny przykład kampanii powiązanej z Igrzyskami gość radia BBC wspomniał o reklamach British Airways. Linie zachęcały w nich pasażerów, aby zamiast podróżować, oglądali zmagania sportowców. „Można powiedzieć, że to złoty medalista w dziedzinie zrozumienia swojej grupy docelowej” – zaznaczył David Jones.
Visa za tytuł sponsora Igrzysk w Londynie oraz Vancouver zapłaciła 100 mln dolarów. (ks)


