piątek, 5 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościW mediachGłos lektora bezprawnie wykorzystany w reklamie wygenerowanej przez AI

Głos lektora bezprawnie wykorzystany w reklamie wygenerowanej przez AI

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pozew skierowany przeciwko firmie wodno-ściekowej. Miała się ona dopuścić bezprawnego użycia głosu lektora Jarosława Łukomskiego w reklamach, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję – podaje tvp.info.

Jarosław Łukomski o sprawie dowiedział się dzięki uprzejmości jednego ze swoich znajomych, który podesłał mu reklamę. Po wsłuchaniu się w jej treść, lektor odkrył, że to jego głos opowiada o usługach firmy wodno-ściekowej z Mazowsza. Sprawę zgłosił do banku głosów Mikrofonika, z którym współpracuje. Okazało się jednak, że nie wpłynął tam żaden wniosek z prośbą o wykorzystanie głosu w reklamie. Po weryfikacji potwierdzono, że materiał dźwiękowy został wygenerowany przez sztuczną inteligencję – czytamy.

Firma wodno-ściekowa, mimo wysłanej prośby, odmówiła zaprzestania naruszeń. W wypowiedzi udzielonej Tvp.info Tomasz Bartos z Mikrofoniki przyznał, że firma otrzymała „odpowiedź, że głos nie jest częścią wizerunku, że AI to »dziki zachód« i można robić, co się chce”. „Z drugiej strony oni zaprzeczyli, że coś takiego się wydarzyło. Ta odpowiedź była skandaliczna” – ocenił. W celu ugodowego rozwiązania sprawy przedstawiciele Łukomskiego proponowali, aby reklamę nagrać ponownie, ale tym razem już we współpracy z lektorem. Wymagano także przeprosin i podnoszono temat szkoleń z zakresu AI – podaje źródło.

Stronom nie udało się dojść do porozumienia, dlatego sprawa trafiła do sądu. Złożony pozew ma 72 strony bez załączników. To pierwszy taki przypadek, w którym przyczyną sporu jest bezprawne użycie głosu w reklamie wygenerowanej przez AI. Wyrok, które zapadnie będzie zatem podstawą do kolejnych tego typu sytuacji z branży kreatywnej. Cytowana przez Tvp.info prawniczka Wiktoria Stasiewicz przyznaje, że głównym argumentem po stronie lektora jest tzw. „right of publicity”, które „daje każdej rozpoznawalnej osobie możliwość kontrolowania i decydowania o komercyjnym wykorzystaniu swojego wizerunku czy jakichkolwiek cech ją identyfikujących – w przypadku lektorów przede wszystkim głosu” – dowiadujemy się.

Tomasz Bartos z firmy Mikrofonika przyznał, że już niejednokrotnie zdarzało się, że w treściach wygenerowanych przez AI wykorzystano czyjś głos. Jednak teraz pierwszy raz w grę wchodzi reklama komercyjna. (km)

Źródło: tvp.info, Pierwsza taka sprawa. Usłyszał swój głos w reklamie, której nie nagrywał, AN, 22.11.2025

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj