Nowy Dzień, Trybuna i Gazeta Poznańska piszą o konieczności poprawy wizerunku Lecha Kaczyńskiego. Michał Danielewski i Iwona Szpala na łamach Nowego Dnia donoszą o staraniach Adama Bielana, który po powrocie z Brukseli ma „podreperować notowania prezydenta”. Specjalista okazał się potrzebny, gdy spadło zaufanie społeczne i popularność głowy państwa. „Według styczniowego badania CBOS prezydentowi ufa jedynie 58% Polaków – to mniej aż o 8% niż w listopadzie.”
Zdaniem profesora Jerzego Olędzkiego, Kaczyński „w ogóle nie ma wizerunku (…). Prezydenta po prostu nie ma. Nie daje obywatelom żadnych sygnałów, że cokolwiek robi. Jeśli jego notowania mają się poprawić, to musi się zmienić. Kaczyński musi pokazać, ze w pocie czoła wykonuje swoją pracę.” Bielan razem z Michałem Kamińskim wspomagał Kaczyńskiego w czasach jego prezydentury i tworzył strategię ostatniej kampanii wyborczej. Jak piszą Danielewski i Szpala, jako prezydent stolicy Kaczyński stał się osobą medialną, ale po objęciu prezydentury kraju „zaczął unikać publicznych wystąpień, a sztab jego doradców nie umiał dobrze sprzedać wizyty w USA”.
Według politologa Wawrzyńca Konarskiego, który wypowiedział się na łamach Trybuny, zatrudnianie Bielana i Kamińskiego nie jest właściwym posunięciem, bo sami mają zły wizerunek. Piotr Tymochowicz powiedział Gazecie Poznańskiej, że prezydent powinien podszkolić umiejętności sprawnego posługiwania się poprawną polszczyzną oraz zapanować nad rozbieganym wzrokiem i zaciętym wyrazem twarzy.


