Jak podała Gazeta Prawna, tegoroczne wybory samorządowe mają pochłonąć około 300 mln. złotych. W największych miastach Polski na kampanii zarobią zwłaszcza firmy public relations. Dodatkowo w kształtowanie wizerunku kandydatów zaangażowane będą domy medialne, agencje reklamowe i media elektroniczne. Z artykułu można dowiedzieć się, jak wyglądają wydatki kandydatów z mniejszych i większych miast.
Ponadto podane są limity wydatków z ordynacji wyborczej. Sztaby kandydatów na prezydenta Warszawy odmówiły Gazecie Prawnej informacji, ile zamierzają łącznie wydać na promocję w stolicy, a także, czy uda im się zmieścić w ustawowych limitach. Jak twierdzą eksperci, najwięcej wydadzą kandydaci ugrupowań PO i PiS. W zeszłym roku zapłacili 23 mln zł i 25,8 mln zł. (jk)


