„Wzrastające nakłady na promocję pokazują, że włodarze miast coraz poważniej traktują promocję” – pisze Katarzyna Ostrowska w Rzeczpospolitej. Autorka opisuje wyniki ankiet rozesłanych do lokalnych władz przez redakcję, które miały przedstawić wydatki na promocję. Okazało się, że ponad 280 spośród polskich miast „przeznaczyło w ubiegłym roku na ten cel 118,5 mln zł, czyli prawie o 50 proc. więcej niż jeszcze rok wcześniej”.
Ostrowska zauważa, że chociaż coraz więcej miast zaczyna radzić sobie z promocją całkiem nieźle, to jeszcze ciągle większość z nich stawia na tym polu swoje pierwsze, niepewne kroki. Jako przykład miast, które z powodzeniem realizują wieloletnie strategie promocyjne, w artykule podano Wrocław i Kraków. One także prace nad swoim wizerunkiem rozpoczęły najwcześniej, ale już teraz czerpią korzyści z podjętych wysiłków. „Wrocław to(…) dobry wzór do naśladowania dla tych miast, które chcą przyciągnąć do siebie inwestorów. Znajomość marki sprawia bowiem, że klienci sięgają po dany produkt. Podobny mechanizm działa w przypadku inwestycji” – pisze Ostrowska. (psp)


