Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Bronisław Komorowski łączy się „w bulu i nadzieji”. kolejną wpadką bronisława komorowskiego okazał się wpis do księgi kondolencyjnej ambasady japonii. internauci zauważyli bowiem, że zawiera on dwa poważne błędy ortograficzne – informuje kontakt 24. jak czytamy na stronie kontakt 24, wpis prezydenta zawiera frazę „łączę się w bulu i nadzieji” z dwoma poważnymi błędami ortograficznymi. „myślę, że tak ważne osoby w państwie nie powinny popełniać takich błędów ortograficznych. tym bardziej w tak wyjątkowej sytuacji” – oburza się jeden w liście do redakcji kontakt 24 internauta, który wpadkę dostrzegł podczas transmisji z japońskiej ambasady w tvn24. zdjęcie niefortunnego wpisu dziennikarze kontakt 24 znaleźli również na oficjalnej stronie bronisława komorowskiego. jak podaje redakcja portalu, doradca prezydenta tomasz nałęcz w rozmowie z bogdanem rymanowskim nie chciał na razie komentować sprawy. (iw). od redakcji: zdjęcie z wpisem z księgi kondolencyjnej zniknęło już z oficjalnej strony głowy państwa.
Kolejną wpadką Bronisława Komorowskiego okazał się wpis do księgi kondolencyjnej ambasady Japonii. Internauci zauważyli bowiem, że zawiera on dwa poważne błędy ortograficzne – informuje Kontakt 24.
Jak czytamy na stronie Kontakt 24, wpis prezydenta zawiera frazę „łączę się w bulu i nadzieji” z dwoma poważnymi błędami ortograficznymi. „Myślę, że tak ważne osoby w państwie nie powinny popełniać takich błędów ortograficznych. Tym bardziej w tak wyjątkowej sytuacji” – oburza się jeden w liście do redakcji Kontakt 24 internauta, który wpadkę dostrzegł podczas transmisji z japońskiej ambasady w TVN24.
Zdjęcie niefortunnego wpisu dziennikarze Kontakt 24 znaleźli również na oficjalnej stronie Bronisława Komorowskiego. Jak podaje redakcja portalu, doradca prezydenta Tomasz Nałęcz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim nie chciał na razie komentować sprawy. (iw)
Od redakcji: zdjęcie z wpisem z księgi kondolencyjnej zniknęło już z oficjalnej strony głowy państwa.