Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Politycy jak łódka Bols – niby informują, choć wszyscy wiedzą, o co chodzi. kiedyś wszyscy z uśmiechem patrzyli na reklamy „łódki bols” i „ktw soplica”. teraz przepisy ograniczające możliwość promowania się omijają politycy. jak informuje gazeta wyborcza, mimo negatywnej opinii państwowej komisji wyborczej sld i pis kontynuują swoje „kampanie informacyjne”. w prowadzeniu tego typu kampanii najaktywniejszy jest pis. w zeszłym tygodniu partia ruszyła z kampanią „słowa prawdy”. w tym tygodniu partia zaprezentowała kolejny klip, w którym krytykuje rząd. do tego na ulicach pojawiły się billlboardy ze zdjęciem prezesa pis i napisem: „premier jarosław kaczyński”. sld postanowiło promować swój program na plakatach przedstawiających liderów partii. na własną rękę kampanię rozpoczęli także posłowie po – agnieszka pomaska (promująca porady prawne organizowane przez jej biuro) i łukasz gibała (promujący projekt „kierunek kraków”). „kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania” – przypomina pkw w swoim stanowisku, wydanym 18 lipca. dokument nie pozostawia wątpliwości: „partie polityczne, osoby pełniące funkcje publiczne i inne podmioty prowadzące obecnie tzw. kampanię informacyjną w środkach społecznego komunikowania, w tym także w mediach elektronicznych nie mogą jej prowadzić, jeśli nie jest ona wolna od elementów agitacji wyborczej”. jak na stanowisko państwowej komisji wyborczej zareagowały partie? po zadecydowało 19 lipca o przerwaniu akcji informacyjnych prowadzonych przez swoich posłów. „to dla dobra wizerunku partii i posłów” powiedziała radiu tok fm małgorzata kidawa-błońska z po. natomiast z kampanii przedwyborczej nie zrezygnuje pis. „nadal będziemy prowadzili kampanię informacyjną, mamy ekspertyzy, że to zgodne z prawem, w szczególności z ustawą o partiach politycznych” – przekonuje poseł partii mariusz kamiński. natomiast plakaty promujące program sld znikną za kilka dni, bo kampania sojuszu była zaplanowana do końca lipca. (ks/es). stanowisko pkw w sprawie kampanii informacyjnych partii.
Kiedyś wszyscy z uśmiechem patrzyli na reklamy „łódki Bols” i „KTW Soplica”. Teraz przepisy ograniczające możliwość promowania się omijają politycy. Jak informuje Gazeta Wyborcza, mimo negatywnej opinii Państwowej Komisji Wyborczej SLD i PiS kontynuują swoje „kampanie informacyjne”.
W prowadzeniu tego typu kampanii najaktywniejszy jest PiS. W zeszłym tygodniu partia ruszyła z kampanią „Słowa prawdy”. W tym tygodniu partia zaprezentowała kolejny klip, w którym krytykuje rząd. Do tego na ulicach pojawiły się billlboardy ze zdjęciem prezesa PiS i napisem: „premier Jarosław Kaczyński”. SLD postanowiło promować swój program na plakatach przedstawiających liderów partii. Na własną rękę kampanię rozpoczęli także posłowie PO – Agnieszka Pomaska (promująca porady prawne organizowane przez jej biuro) i Łukasz Gibała (promujący projekt „Kierunek Kraków”).
„Kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania” – przypomina PKW w swoim stanowisku, wydanym 18 lipca. Dokument nie pozostawia wątpliwości: „Partie polityczne, osoby pełniące funkcje publiczne i inne podmioty prowadzące obecnie tzw. kampanię informacyjną w środkach społecznego komunikowania, w tym także w mediach elektronicznych nie mogą jej prowadzić, jeśli nie jest ona wolna od elementów agitacji wyborczej”.
Jak na stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej zareagowały partie? PO zadecydowało 19 lipca o przerwaniu akcji informacyjnych prowadzonych przez swoich posłów. „To dla dobra wizerunku partii i posłów” powiedziała Radiu TOK FM Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Natomiast z kampanii przedwyborczej nie zrezygnuje PiS. „Nadal będziemy prowadzili kampanię informacyjną, mamy ekspertyzy, że to zgodne z prawem, w szczególności z ustawą o partiach politycznych” – przekonuje poseł partii Mariusz Kamiński. Natomiast plakaty promujące program SLD znikną za kilka dni, bo kampania Sojuszu była zaplanowana do końca lipca. (ks/es)
Stanowisko PKW w sprawie kampanii informacyjnych partii