Warszawscy urzędnicy w związku z Euro 2012 chcą przekonać zagranicznych turystów, że stolica to ciekawe miejsce. Będą spoty reklamowe, w planie jest kampania w mediach zagranicznych. Kibiców kusić mają też pomniki – Chopina i Syrenki. Wstępne koszty wahają się – od 5 do 5,8 mln zł.
„Ta pierwsza kwota to minimum, które ma sens, jeśli chcemy być zauważeni” – tłumaczy w Rzeczpospolitej Warszawa Katarzyna Ratajczak, dyrektorka Biura Promocji Miasta. Wśród zaplanowanych wydarzeń jest: „ wielki koncert z fajerwerkami” na otwarcie 7 czerwca, spoty w TVP, reklamy warszawskiej strefy kibica na autokarach i tramwajach w największych polskich miastach, City Guide – przewodnik po Warszawie. „Przydałoby się też uruchomić stronę, na którą turyści będą mogli wejść przez smartfona czy tablet” – zauważa radny Dariusz Figura. Jedno z planowanych rozwiązań budzi jednak kontrowersje. Na portalach społecznościowych pojawi się projekt „Syrenki” polegający na tym, że kibice z innych krajów będą mogli „stworzyć swoją »kobieto-rybę«”.Ich projekty staną potem na ulicach Warszawy – czytamy w dzienniku. Stolicę ma promować też pomnik Chopina. „No i fajnie. Ale czy to zachęci kibica z Hiszpanii, żeby tu przyjechał?” – pyta radny Tomasz Zdzikot (PiS), który pomysł uważa za konserwatywny. (es)


