PiS przymierza się do wrześniowej ofensywy programowej. Partia chce pokazać, że jest gotowa do objęcia władzy. „PiS nie ma realnej szansy, by sięgnąć po władzę. Kaczyński jest wiarygodny w swoim bólu po bracie, chęci zemsty na tych, którzy zajęli miejsce brata, ale nie jest wiarygodny jako polityk racjonalny, stateczny, centrowy” – twierdzi Kazimierz Kik, socjolog.
Według Kika zapowiadana kampania to „zabieg marketingowy”, a partia jest mało wiarygodna. Stąd „trudno będzie komukolwiek uwierzyć, że opętany Smoleńskiem Jarosław Kaczyński oprzytomniał i nabrał cech racjonalnie funkcjonującego pragmatycznego polityka”. W ramach nowego programu partia zamierza powołać Ministerstwo Energetyki i Klimatu. Zdaniem socjologa słuszność postulatów to jedno, realizacja to drugie. A za „PiS ciągnie się podwójna negatywna tradycja”, która uniemożliwia zmianę postrzegania partii przez wyborców.
Kolejnym zamierzeniem jest odstawienie Antoniego Macierewicza na boczne tory oraz przesunięcie PiS-u do centrum sceny politycznej. Jednak „wszyscy doskonale wiemy, że polityk ten udaje się w cień w okresie przedwyborczym, natomiast wraca w przypadku sukcesu wyborczego PiS – do jednej z głównych ról rządzących” – podkreśla Klik i dodaje „PiS nie ma realnej szansy, by sięgnąć po władzę”. (kg)


