Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
W brytyjskich restauracjach KFC zabrakło kurczaka. Dla klientów to „koniec świata”. w weekend niektóre lokale sieci kfc w wielkiej brytanii zostały zamknięte ze względu na problemy w dostawie kurcząt. wielu klientów pisało, że to „koniec świata” – informuje rp.pl. jak czytamy, problemy z dostawą świeżego mięsa miały m.in. lokale w bristolu, berkshire, cheshire, devon, newcastle. na drzwiach zamkniętych restauracji pojawiły się kartki z informacją: „do naszych restauracji dostarczamy świeże kurczęta. ale dziś mamy pewne kłopoty z dostawą”. w komunikacie tłumaczono też, że restauracje nie mogą być otwarte, bo nie oferują pełnego menu. dalej czytamy, że rzecznik kfc wyjaśnił, że firma niedawno zmieniła dostawcę i zapewne nie ustalono dokładnie jakichś szczegółów. podkreślił, że dostawa do 900 restauracji jest „dość skomplikowana”. dodał także, że firma nigdy nie idzie na kompromis w kwestii jakości usług, więc „niektóre z lokali mają zredukowane menu lub są zamknięte”. „wielu klientom brak podstawowego składnika w tak popularnej sieci restauracji nie może się pomieścić w głowie” – czytamy dalej. (mb).
W weekend niektóre lokale sieci KFC w Wielkiej Brytanii zostały zamknięte ze względu na problemy w dostawie kurcząt. Wielu klientów pisało, że to „koniec świata” – informuje rp.pl.
Jak czytamy, problemy z dostawą świeżego mięsa miały m.in. lokale w Bristolu, Berkshire, Cheshire, Devon, Newcastle. Na drzwiach zamkniętych restauracji pojawiły się kartki z informacją: „Do naszych restauracji dostarczamy świeże kurczęta. Ale dziś mamy pewne kłopoty z dostawą”. W komunikacie tłumaczono też, że restauracje nie mogą być otwarte, bo nie oferują pełnego menu.
Dalej czytamy, że rzecznik KFC wyjaśnił, że firma niedawno zmieniła dostawcę i zapewne nie ustalono dokładnie jakichś szczegółów. Podkreślił, że dostawa do 900 restauracji jest „dość skomplikowana”. Dodał także, że firma nigdy nie idzie na kompromis w kwestii jakości usług, więc „niektóre z lokali mają zredukowane menu lub są zamknięte”.
„Wielu klientom brak podstawowego składnika w tak popularnej sieci restauracji nie może się pomieścić w głowie” – czytamy dalej. (mb)