Lobbing w UE

Nasza Polska zamieszcza felieton Bogdana Chełstowskiego poświęcony lobbingowi w administracji Unii Europejskiej. Autor zwraca w nim uwagę na bardzo dużą i wciąż wzrastającą skalę tego zjawiska, a także na wpływ lobbystów na tworzenie prawa europejskiego. „Wzrost potęgi grup nacisku ułatwiła mechanika pracy wspólnotowej. Akta, do których badania się przystępuje, wymagają coraz dalej posuniętej specjalizacji. Toteż służby Komisji nabrały zwyczaju odwoływania się do rzeczoznawców prawnych lub naukowych z zewnątrz, torując w ten sposób drogę grze lobby” – pisze autor artykułu.
Chełstowski informuje też o próbach wprowadzenia rozwiązań kontrolujących lobbystów w Parlamencie Europejskim. Wymaga się od nich rejestracji i jawności działania, a sami lobbyści łączą się coraz częściej w stowarzyszenia, które przyjmują kodeksy dobrego postępowania, oparte na etyce. Jednak publicysta gazety sugeruje, że są to rozwiązania pozorne: „Europosłowie są dalecy od tego, by zajmować się uprawianiem jawności, jakiej obywatele mieliby prawo oczekiwać z ich strony(…)”.