Sierpień minął pod znakiem Amber Gold, wrzesień również, choć w sposób mniej oczywisty. Widoczne jest pokłosie afery: media zainteresowały się parabankami, pochyliły się nad ekonomiczną (nie)wiedzą Polaków, przyjrzały zagrożeniom ze strony tradycyjnych banków. Z ekonomicznymi niepokojami dzielnie konkurowali politycy wszystkich opcji. W tym zamieszaniu najlepiej odnalazła się Gazeta Wyborcza, najczęściej przywoływana przez inne media, choć największym wygranym września jest Gazeta Polska Codziennie, dla której ujawniona prowokacja okazała się przepustką do czołówki rankingu cytowalności – wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów.
Szczegóły na stronie.


