.

 

Influencer marketing. Prognozy 2017

dodano: 
12.01.2017
komentarzy: 
0

Według ekspertów bardzo prawdopodobne, że branża influencer marketingu będzie w tym roku rozwijać się jeszcze intensywniej niż w ubiegłym. Większa liczba akcji partnerskich pokaże, które marki rozumieją mechanizmy współpracy z digital influencerami. Coraz ważniejsi będą także liderzy opinii z mniejszymi zasięgami, którzy otaczają się jednak zaangażowaną społecznością – twierdzą zapytani przez PRoto.pl eksperci.

Barbara Lipińska, Senior Associate, Solski BM

Rok 2016 pokazał rosnącą popularność działań IRM (Influencer Relationship Management) i możemy śmiało przypuszczać, że kolejny rok jeszcze obficiej obrodzi we współpracę z liderami opinii.

Wykorzystanie influencerów w promocji marek ma jednak ciemne i jasne strony. Na pewno z biegiem czasu zarówno marki/agencje, jak i współpracujący z nimi liderzy opinii coraz lepiej się rozumieją, poznając wzajemne możliwości i oczekiwania, co przełoży się na większą liczbę udanych kampanii. Z drugiej jednak strony popularyzacja influencer marketingu spowoduje, że jeszcze bardziej powiększy się grono firm, które bez zrozumienia dla tego typu współpracy i właściwej strategii, obrandują kolejne blogi sztampowymi konkursami i „rozdaniami”, coraz bardziej irytując lojalnych i ambitniejszych czytelników.

Znane twarze widzimy wszędzie, co może spowodować – na takiej zasadzie jak „banner blindness” – również ślepotę celebrycką. Widząc tę samą twarz u kolejnej marki, nasze grupy docelowe mogą się znieczulić na tego typu kampanie. Aby zostać zauważonym, marki nie będą więc mogły poprzestawać na standardowych działaniach, licząc wyłącznie na zakupione zasięgi celebrytów. Przesycenia influencer marketingiem na pewno nie muszą się obawiać ci, którzy postawią na kreatywność, odwagę i wyjście poza schemat. Kluczem do sukcesu będzie też właściwe dobranie influencera, który nie zawsze musi być celebrytą. Do gry wchodzą bowiem „power userzy”, liderzy opinii z mniejszymi zasięgami, którzy jednak cechują się dużym zaangażowaniem fanów i wiarygodnością.

Andrzej Mazuruk, PR & marketing manager, Kool Things

Influencer marketing to sprawa bardzo płynna, w końcu w dużej mierze zależy od jednostki (influencera). To właśnie na bazie jej autorytetu i popularności firmy opierają działania z nią związane.

W 2017 roku trend na ich wykorzystywanie przy promocji marki powinien się utrzymać. Moim zdaniem firmy chętnie będą korzystały z pomocy influencerów, ponieważ w dalszym ciągu są oni bardzo precyzyjnym „narzędziem” docierania do odbiorcy. Ponownie też przypominam, że podjęcie współpracy powinno nastąpić po porządnym rozeznaniu potencjału danej osoby, szczególnie publiki (m.in. demografia, zainteresowania).

2017 rok będzie oczywiście podlegał tym samym zasadom, co i poprzedni: na pewno nastąpi parę zmian, jeśli chodzi na przykład o YouTube. Niedawna „afera” związana z algorytmami serwisu, które bezpośrednio wpływają na zasięgi twórców, może zebrać swoje pokłosie, jeśli skutki okażą się długotrwałe.

Skoro jesteśmy przy YouTubie - w końcówce 2016 roku było widać parę różnic w porównaniu choćby do połowy roku. Mowa m.in. o dalszym spadku znaczenia ilości subskrypcji w kontekście wyświetleń (czyli bezpośredniego zasięgu każdego pojedynczego video). Dlatego jest bardzo możliwe, że zmieni się nieco sposób współpracy z influencerami. Choć oczywiście nie sama ich popularność.

Piotr Łokuciejewski, Project Manager w Reach a Blogger

Ten rok będzie rokiem akcji „szytych na miarę”. Myślę, że coraz więcej marek i firm będzie się przekonywać do takich działań, które czasem są określane mianem akcji specjalnych (aczkolwiek nie wiem, co jest w nich specjalnego) – czyli działań niemasowych, indywidualnie targetowanych i często nastawionych na jakość, a nie na ilość.

Sądzę, że będziemy bardziej uważnie dobierać partnerów – influencerów. Wydaje mi się także, że mniej się będzie liczyć „sława i blask”, a bardziej jakość dostarczanej treści. Sądzę, że klienci zaczynają rozumieć, że lepiej mieć dwa tysiące przeczytań u naprawdę zainteresowanych tym osób, niż dziesięć tysięcy na jakimś ogólnym portalu, serwującym setki różnych treści na godzinę.

Podsumowując, wydaje mi się, że ten rok – o wiele bardziej niż poprzednie – będzie rokiem jakościowej komunikacji, trafiającej precyzyjnie do osób zainteresowanych daną tematyką.

Wzrośnie również znaczenie mniejszych zasięgowo influencerów, którzy wciąż kreują treści z autentycznej potrzeby i chęci, a nie tylko dla pieniędzy.

 

Czytaj także:
Influencer marketing. Podsumowanie 2016

 

Zebrał Maciej Przybylski


fot. Stanisław Rządzki

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin