.

 

Nie Ellen Show a „One Man Show”. Specjaliści o prowokacji Łukasza Jakóbiaka

dodano: 
08.03.2017
komentarzy: 
11

Łukasz Jakóbiak celowo „zrezygnował z bycia zupą pomidorową, którą lubią wszyscy”, a przy tym osiągnął znakomity efekt PR, jeśli chodzi o zasięg – eksperci komentują ostatnią mistyfikację autora 20m2.

        Czytaj też: Raport IMM. Liczba publikacji na temat Łukasza Jakóbiaka wzrosła ośmiokrotnie w ciągu ostatniego miesiąca

Youtuber i mówca motywacyjny niedawno w swoich kanałach społecznościowych poinformował, że wystąpi w programie Ellen DeGeneres. Autorka popularnego talk-show od dawna jest wpisana na listę autorytetów Łukasza Jakóbiaka. Wizytę w studiu amerykańskiej dziennikarki traktował jak trampolinę do międzynarodowej kariery. „Teraz zacznę robić wykłady motywacyjne za granicą” – napisał wówczas na swoim Instagramie. Materiał wideo z wizyty w Los Angeles, opublikowany dwa dni po zapowiedziach, podzielił polski internet. Właściciel kawalerki wynajął sobowtóra gwiazdy i skopiował scenografię jej studia telewizyjnego. Wszystko po to, by „zwizualizować marzenie” spotkania z Ellen.

fot. Instagram

Prowokacja Łukasza Jakóbiaka wywołała dyskusję wśród innych twórców internetowych. Komik Michał Kempa postawił tu na ironię, mówiąc, że „polskiego Jimmy'ego [Kimmela – przyp.red.] szukał 12 minut”. Twórca kanału Rudy Człowiek nagrał własną parodię filmiku, którą skomentował „Bende niedługo u tej Ellen czy coś tam”. Przychylnie do działań youtubera podszedł natomiast Maciej Budzich, bloger Mediafun. „Myślę, że od Łukasza mogą się uczyć marketerzy, bo to cenne, aby umieć przewidzieć, jak zachowają się media”.

Czy zdaniem ekspertów z braży PR i mediów Jakóbiak straci wizerunkowo na mistyfikacji? Marcin Żukowski, Team Leader Mint Media, trener Akademii PRoto.pl uważa, że na oceny jest jeszcze za wcześnie:

„Wszystko zależy od punktu widzenia – dla jego fanów najpewniej to wydarzenie było kolejnym, które umocniło jego wizerunek, a dla jego antyfanów wręcz odwrotnie. Trudno też powiedzieć, co Jakóbiak chciał osiągnąć i do kogo był skierowany jego przekaz. Na pewno zyskał znakomity efekt PR, jeśli chodzi o zasięg – szczególnie ten pozyskany, bo bez żadnej kampanii mediowej udało mu się wygenerować dużą liczbą artykułów, wzmianek i komentarzy. Ostatnimi czasy było o nim trochę ciszej, media zajmowały się innymi youtuberami, a tą akcją udało mu się zmienić tę sytuację. Zobaczymy jednak, jakie będzie to miało skutki”.

Barbara Pasek, dziennikarka Dzień Dobry TVN, mówi z kolei, że Łukasz Jakóbiak świadomie odszedł od dotychczasowego wizerunku: „Zrezygnował z bycia zupą pomidorową, którą lubią wszyscy”. Pasek zwraca również uwagę, że coś kontrowersyjnego zawsze w świecie mediów pobudza hejterów, ale tym razem sprawa poszerzyła się także o utratę sympatii części dotychczasowych odbiorców, który poczuli się urażeni. Poproszony o ocenę Adam Kaliszewski, Head of Digital Practice Solski Communications, komentuje, że mistyfikacja jest wątpliwa etycznie, ale przy tym… interesująca. „Jeśli mam oceniać takie »show« w przypadku tzw. »trenera«, będącego już pewną marką na rynku, to mogę jedynie powiedzieć, że zarówno sam pomysł, jak i jego realizacja idealnie wpisują się w niedobry stereotyp »polskiego coacha«” – dodaje ekspert z agencji Solski Communications.

Łukasz Kędzior, dziennikarz showbiznesowy, bloger z lukebook.pl, przypomina, że autor 20m2 od dawna słynie z kreatywności i przebojowości:

„Historia z »wizualizacją« wywiadu z Ellen również jest przełomem. Jeśli szukamy odpowiedzi na pytanie, co zyskał Łukasz, to zdecydowanie możemy powiedzieć, że rozgłos. Od kilku dni cały internet żyje tą historią. Jeśli tylko o to mu chodziło, to można mówić o sukcesie. Jednak o bilans zysków i strat najlepiej pytać samego zainteresowanego, ponieważ obserwacje z boku zwykle bywają mylące, gdyż nie znamy intencji Łukasza. Jedno jest pewne - użyte przez niego słowo »wizualizacja« ma szansę zostać słowem roku!”.

Marcin Żukowski: „Jeśli jego celem było zainteresowanie Ellen DeGeneres to jest spora szansa, że ten cel osiągnął. Myślę, że po tej akcji ma dużo większe szanse na zaproszenie do programu niż przed. Co zaś się tyczy wiarygodności, to jest to inna kwestia. Zależy jak dalej rozegra tę sprawę, chociaż przyznam, że moim zdaniem przegapił pewien moment. Mógł bowiem w momencie publikacji reżyserowanego wideo z niby-Ellen dodać komentarz, że cała akcja była tzw. fake newsem, i powiedzieć, dlaczego tak  to zorganizował. To byłoby interesujące z punktu widzenia specjalisty od PR, marketingu czy mediów, zapewniłoby mu większą przychylność mediów i osób, które dziś go krytykują, a jego fani nie mieliby o to pretensji. Tego zabrakło”.

Barbara Pasek zakłada, że celem Jakóbiaka  było to, by „polska medialna nawałnica pojawiła się w monitoringu mediów za oceanem u samej Ellen”. Czy cena spełnienia tego jednego marzenia nie okaże się zbyt wysoka? „Tu odpowiedzieć może tylko sam Jakóbiak” - konkluduje dziennikarka TVN.

Magdalena Wosińska, Joanna Jałowiec, Paulina Krukowska

komentarzy:
11

Zobacz także...

Nazwisko youtubera zaczęło się pojawiać w sieci zdecydowanie częściej. Z analizy monitoringu internetu i social mediów IMM wynika, że liczba publikacji na jego temat wzrosła ośmiokrotnie w okresie ostatniego miesiąca...

Mistyfikacja Łukasza Jakóbiaka, wojskowa koszula Reserved, wpadka marki Tiger z Powstaniem Warszawskim w tle, nowelizacja prawa prasowego i przepisy RODO – najbardziej popularne analizy ekspertów...

Komentarze

(11)
Dodaj komentarz
03.04.2017
21:47:48
KK
(03.04.2017 21:47:48)
Faktycznie, dowiedziałam się wreszcie ostatecznie, kto to taki Jakóbiak, bo jak dotąd coś mi co najwyżej nieśmiało dzwoniło w głowie. Ellen DeGeneres niby znałam, ale też bardziej z nazwiska. Cały ten show uświadomił mi jednak przede wszystkim to, że: 1) jeśli jesteś zdolnym organizatorem z nieprawdopodobnymi pokładami pewności siebie, możesz zajmować się czymkolwiek, co tylko sprawia ci frajdę, nawet czymś, do czego nie masz za grosz talentu. Żeby ludzkość zzieleniała z zazdrości, udawaj, że to właśnie twoje występy przynoszą dochód, 2) Najbardziej wymagającą rolą bywa rola bohatera drugiego planu. Owacja na stojąco dla pani Beaty!!
10.03.2017
1:06:39
ziggy
(10.03.2017 1:06:39)
Żeby wystąpić w jej show trzeba jednak być kimś. Nie sądzę, że zaprosi gościa, który ma patent na zasięgi. Jak to się ma do rzeczywistości? Co on wnosi do życia ludziom? No fakt podskakuje sobie wesoło, ale w zasadzie po co, i co z tego wynika?
09.03.2017
10:54:09
Aleksandra Smyc...
(09.03.2017 10:54:09)
Dla mnie to wcale nie jest PR, a jedynie publicity. Gratulacje - w imię hasła "nieważne co mówią, ważne, aby mówili" - cel osiągnięty. Ciekawy, acz ryzykowny blogerski show. Dla mnie jednak z PR nie ma to za wiele wspólnego. W w nasz zawód wpisana jest wiarygodność i jak słusznie zauważa Marcin Żukowski, gdyby były wyjaśnione przyczyny - wypadłoby bardziej wiarygodnie, a więc tym samym bardziej PRowsko.
09.03.2017
9:28:41
hator
(09.03.2017 9:28:41)
zrezygnował z bycia zupą pomidorową na rzecz bycia rosołem instant :) przecież gołym okiem widać, że akcja dotyczy promocji usługi pt"coach i mówca motywacyjny" rzecz z Ajlin jest tylko narzędziem do realizacji celu (tak, dzieciaki - nie dajcie się zwieść ckliwym sloganom o autorytetach). i na koniec petarda w stylu ramen - zasada nie ważne jak mówią nadal działa :) teraz to się modnie nazywa jedi mind tick - poczytajta w internetach to się rozjaśni nieco obraz, pozdrówka i nie róbcie tego sami w domu
08.03.2017
17:19:28
mario
(08.03.2017 17:19:28)
"Pasek zwraca również uwagę, że coś kontrowersyjnego zawsze w świecie mediów pobudza hejterów" Dziś każdego, kto uśmieli się skrytykować idiotę mającego parcie na szkło nazywa się hejterem. Przy takim tempie już niedługo przeczytamy w podręcznikach do historii, że Hitler miał wielu hejterów, a nie był chorym pojebem.
08.03.2017
16:19:47
Człowiek z Mint...
(08.03.2017 16:19:47)
Kolo, dzięki za odniesienie do mojego komentarza. Kampania mediowa to oznacza, że np. ktoś kupuje przestrzeń i płaci za ten zasięg, a czym innym jest dobrze zorganizowana kampania PR/medialna jak to nazwałeś. O kosztach produkcji nie wspominając. Pozdrawiam, Marcin
08.03.2017
16:00:58
Andrzej
(08.03.2017 16:00:58)
Kim jest ten Jakubiak?
08.03.2017
16:00:52
Marta
(08.03.2017 16:00:52)
Barbara Pasek - specjalista od PR - serio?
08.03.2017
15:36:13
Kolo
(08.03.2017 15:36:13)
Co ten człowiek z mint media farmazoni. Bez kampanii medialnej? Przecież wspierała go "agencja" PR, a poza tym, efekt liczy się w stosunku do nakładów, które niewątpliwie były wysokie - studio, nagranie etc. więc argument z przysłowiowej d** ziury ;)
08.03.2017
14:07:48
ola
(08.03.2017 14:07:48)
Błagam! Jakubiak sam wypowiedział się ostatnio w śniadaniówce, że nie śledzi każdego odcinka EllenShow a do Los Angles chce pojechać - " bo czemu, nie? " Poważnie? no to sorry jak dla mnie można mieć milion marzeń i cudowne jest, kiedy się spełniają, Tylko co ten człowiek miałby powiedzieć kiedy już zasiądzie tam na kanapie ?
08.03.2017
13:56:27
Adam
(08.03.2017 13:56:27)
Ech, eksperci....Łukasz nic nie zyskał a dużo stracił. Wbrew pozorom nie chodzi o to, by "mówili, nie ważne jak".
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin