Romney promuje się za 60 dolarów

Mitt Romney, dotychczasowy faworyt do nominacji Partii Republikańskiej w zbliżających się wyborach prezydenckich w USA, wykonał zaskakujący gest. Na jednym ze spotkań wyborczych wręczył bezrobotnej kobiecie pieniądze z własnego portfela. Kandydat często krytykuje administrację państwową za rozdawnictwo pieniędzy.

Ruth Williams nie ma pracy od listopada 2011 roku i opiekuje się chorym synem. Na jednym ze spotkań z Romneyem udało jej się przecisnąć do kandydata i przedstawić swoją sytuację. Kilka dni później Williams znów udała się na spotkanie zwolenników Partii Republikańskiej.

Doradcy Romneya twierdzą, że były gubernator Massachusetts rozpoznał kobietę, z którą zamienił kilka słów parę dni wcześniej i dał jej „to, co miał przy sobie”, 50-60 dolarów.

Dotychczas Mitt Romney znany był ze swojej krytyki dotyczącej zwiększania wydatków rządowych. „Wiem, że są tacy kandydaci, którzy będą mówić: Hej, ja wam dam więcej. Znajdę sposób, żeby dać wam więcej. Zmienię prawo i dam wam więcej pieniędzy” -  mówił na jednym ze spotkań wyborczych dodając, że „ja nie jestem takim typem. Jeśli gdzieś jest konkurs na tego, kto da wam więcej za darmo, idźcie i na niego zagłosujcie”. (ks)