.

 

Agencje o rankingu fee income. Cz. 5

dodano: 
16.08.2016
komentarzy: 
0

Podobnie jak w ubiegłym roku, redakcja PRoto.pl poprosiła przedstawicieli agencji, które znalazły się w rankingu fee income przeprowadzonym na zlecenie Związku Firm Public Relations, o komentarz na temat czynników, które wpłynęły na taką, a nie inną pozycję firm w rankingu. Na potrzeby zestawienia zdefiniowano fee income jako różnicę między przychodem netto ze sprzedaży usług a kosztami zewnętrznymi, wynikającymi z realizacji projektów.

W rankingu wzięło udział 21 firm, w tym dwie, które nie należą do ZFPR.

Czytaj więcej:
Opis rankingu fee income za 2015 na PRoto.pl
Agencje o rankingu fee income. Cz. 1: MSLGROUP, 24/7 Communication, Solski Burson-Marsteller
Agencje o rankingu fee income. Cz. 2: Grayling, On Board, United PR
Agencje o rankingu fee income. Cz. 3: Lighthouse Consultants, Garden of Words, Clue PR
Agencje o rankingu fee income. Cz. 4: Linkleaders, Alert Media Communications, TBT i Wspólnicy

Zapytaliśmy, jakie czynniki miały wpływ na tegoroczne pozycje poszczególnych firm w rankingu oraz jakie trendy na rynku PR komentatorzy obserwują. Redakcja zadała też pytanie, czy ranking może być uznany za odzwierciedlenie tych trendów.

Ewa Bałdyga, wizeprezes Martis Consulting

Porównując wyniki rankingu z rokiem poprzednim, można jednoznacznie mówić o stabilizacji czołówki największych graczy na rynku public relations. Nie ma tutaj ani spektakularnych debiutów, ani dużych przesunięć. To samo dotyczy obsługiwanych klientów. Agencje robią wszystko, by obsługiwane kontrakty były długoterminowe, czyli wieloletnie. Jest to pozytywne zjawisko. Trudno bowiem uzyskać optymalne efekty po 6 miesiącach czy roku. Dla klientów długotrwałe związki też są korzystne. Bardzo dobra znajomość firmy to gwarancja bezpieczeństwa, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.

Kolejnym zjawiskiem jest spadająca liczba w pierwszej dziesiątce podmiotów o polskim kapitale. Międzynarodowe agencje zdominowały rynek. Podobnie jest z klientami. „Sieciowe” z reguły obsługują duże światowe brandy lub spółki przejęte przez zagranicznych inwestorów. Polskich dużych klientów jest niewiele w czołówce, a jeśli już są, to przede wszystkim pracują dla nich krajowe agencje. I pewnie ta tendencja zostanie nadal utrzymana.

 

Mariusz Pleban, CEO Multi Communications

W 2015 roku przeprowadziliśmy dużo analiz efektywności biznesowej projektów prowadzonych przez agencję. W rezultacie byliśmy zmuszeni do zrezygnowania z prowadzenia wybranych projektów. Dodatkowo wprowadziliśmy silniejsze filtry w trakcie procesów new business. W konsekwencji zdecydowanie częściej decydowaliśmy o nieprzystępowaniu do przetargów, gdzie ryzyko określaliśmy na wysokie lub projekt jako potencjalnie nierentowny. Efektem tych decyzji jest wyższa zyskowność. Doświadczenie zebrane w tym okresie zaowocowało w większej liczbie projektów z bardzo dokładnie określonymi celami i zakresem pracy agencji. To bardzo dobry kierunek zarówno dla klienta, jak i agencji. Każdy wie, czego oczekuje i co ma zrobić, aby cel osiągnąć. Obecnie rozwijamy nasze usługi content marketingowe w oparciu o następujące kanały: public relations, bloggers relations, eventy i social media. Rozwijamy potencjał kreowania wartościowej i angażującej treści. Treści pojawiają się w mediach własnych, zdobytych, ale także zakupionych. Maksymalizujemy efektywność online dzięki dbaniu o przyjazność SEO naszych działań.

 

Anna Watza, Managing Partner w Planet PR

Prowadzony przez ZFPR ranking jest niewątpliwie najbardziej transparentnym, skupiając się na wynagrodzeniu za działania PR, pomijając np. budżety na zakup reklam czy działania eventowe. Oczywiście w idealnym świecie udział brałyby wszystkie agencje z rynku (przynajmniej te duże), niemniej, mimo braku obecności w rankingu wielu graczy, nadal pozwala on wyrobić sobie zdanie o zmianach w branży i tendencjach, jakie będziemy obserwować w kolejnych miesiącach.

Polska nie jest łatwym rynkiem dla branży PR – z jednej strony mocno rozdrobionym, a z drugiej wciąż postrzeganym przez wielu klientów zagranicznych jako niedojrzały. Jednak wyniki rankingu są dość optymistyczne – wysokość wynagrodzeń za działania public relations rośnie, a rynek wygląda dość stabilnie.

Obserwując trendy polskie i zagraniczne, a także korzystając z doświadczeń sieci GlobalCOM na początku 2015 roku, podjęliśmy decyzję o dość poważnych zmianach strategicznych w zakresie rozwoju firmy – zdecydowaliśmy się skupić, w zacznie większym niż dotąd stopniu, na usługach doradczych i strategicznych, a także na wejście w nowe dla nas branże i rozwój własnych produktów. Wymagało to zarówno zmian strukturalnych, jak i modyfikacji strategii sprzedażowej, więc w pierwszym półroczu ograniczyliśmy część działań, skupiając się w dużej mierze na projektach wewnętrznych. Pomimo, że wprowadzane przekształcenia jeszcze trwają, już widzimy, że było to bardzo dobre posunięcie, przynoszące wiele korzyści zarówno agencji, jak i klientom.

Zebrał Maciej Przybylski

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin