Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Zamiast zwykłego listu motywacyjnego retweetował wpisy innych użytkowników. licealista z paryża chciał rozpocząć staż w branży komunikacyjnej. o jego nietypowym pomyśle na list motywacyjny, stworzony z wpisów innych użytkowników na twitterze czytamy w portalu lemonde.fr. yousef boualem aplikował na staż do dużej agencji zajmującej się komunikacją. swój list motywacyjny ułożył zdanie po zdaniu z wyszukanych tweetów innych użytkowników – czytamy. żeby stworzyć list, retweetował trzydzieści wiadomości. jak dalej czytamy, sam autor listu przyznał, że efekt okazał się czymś innym, niż to, co początkowo napisał. a to dlatego, że język w internecie jest dużo mniej formalny. jego zdaniem to dobrze, jedyny minus to błędy w pisowni – podaje serwis. dalej czytamy również, że dzięki nietypowemu listowi, boualem otrzymał różne oferty pracy. obecnie prowadzi rozmowy z co najmniej czterema firmami. na twitterze – czytamy. (mb).
Licealista z Paryża chciał rozpocząć staż w branży komunikacyjnej. O jego nietypowym pomyśle na list motywacyjny, stworzony z wpisów innych użytkowników na Twitterze czytamy w portalu lemonde.fr.
Yousef Boualem aplikował na staż do dużej agencji zajmującej się komunikacją. Swój list motywacyjny ułożył zdanie po zdaniu z wyszukanych tweetów innych użytkowników – czytamy. Żeby stworzyć list, retweetował trzydzieści wiadomości.
Jak dalej czytamy, sam autor listu przyznał, że efekt okazał się czymś innym, niż to, co początkowo napisał. A to dlatego, że język w internecie jest dużo mniej formalny. Jego zdaniem to dobrze, jedyny minus to błędy w pisowni – podaje serwis. Dalej czytamy również, że dzięki nietypowemu listowi, Boualem otrzymał różne oferty pracy. Obecnie prowadzi rozmowy z co najmniej czterema firmami. Na Twitterze – czytamy. (mb)