Rekompensata za przykrości

Dziennik Łódzki poinformował o rekompensacie dla Kajusa Augustyniaka, rzecznika prezydenta Łodzi, za przykrości, jakich doznał od swojego szefa. Rekompensata wynosi 6 tys. zł. brutto i ma być wynagrodzeniem za stres, jakiego doznał on po otrzymaniu „Złotego knebla”, przyznawanego przez łódzkich dziennikarzy dla najgorszego rzecznika roku.
 Kropiwnicki chciał zwolnić rzecznika ze względu na to, jak ocenili go dziennikarze; zmienił jednak zdanie i na konferencji prasowej poinformował, że otrzymał list od dziennikarzy na stałe współpracujących z urzędem i wyrażających się pozytywnie o pracy Augustyniaka. Kropiwinicki uznał, że wcześniej swoim zdaniem podzieliły się osoby, które z rzecznikiem nie miały bezpośredniego kontaktu, a Augustyniak jest „widocznie mało sympatyczny z wyglądu”.
Jacek Walczak, prezes łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, które organizuje konkurs na najlepszych i najgorszych rzeczników prasowych roku, jest zdziwiony formą i miejscem przekazania informacji o rekompensacie; zapowiada, że Zarząd Stowarzyszenia odniesie się do decyzji Kropiwnickiego. (kk)