Czy PR jest zatem potrzebny? Według Tarczyńskiego PR tworzy każdy, z więc jeśli jest on niepotrzebny, to w takim razie „my wszyscy również”.
Autor zaznacza, że rolą PR-owca jest dostarczanie informacji wszystkim zainteresowanym, także tych dotyczących sukcesów danej firmy czy organizacji. „Jeśli sami nie będziemy się chwalić, to z naszych działań nie wyniknie nic, poza naszym ewentualnym dobrym samopoczuciem” – czytamy. Autor dodaje jednak, że chwalić trzeba się z umiarem. Specjaliści od PR-u będą też bezradni, jeśli ich klienci prowadzą działania nieetyczne, nie przynoszące korzyści klientom czy po prostu niepotrzebne. Jeśli o jakiejś organizacji mówi się dobrze, to niekoniecznie dlatego, że ma najlepszych PR-owców na świecie. Również dlatego, że ci PR-owcy mają „co sprzedać”.
Zdarzają się jednak sytuacje, gdy lepiej zachować milczenie. Według autora „brak jakichkolwiek działań komunikacyjnych jest najczęściej najbardziej sensownym rozwiązaniem w obliczu niepowodzenia”. (ks)


