Akcja edukacyjna czy kampania polityczna?

dodano: 
27.03.2009
komentarzy: 
0

Czy pojawienie się wizerunku kandydata do europarlamentu Dariusza Rosatiego na billboardach promujących kursy przygotowawcze do matury są - jak sugeruje Gazeta.pl - elementem prowadzonej za pieniądze UE kampanii wyborczej? Okazuje się, że podobne zabiegi robili także inni polscy politycy.

Dariusz Rosati pojawił się ostatnio, jak czytamy, na plakatach reklamujących założoną przez siebie Akademię Europejską, czyli bezpłatne kursy dla maturzystów. Billboard „łudząco” przypomina plakat wyborczy, pisze Jacek Zalewski. Największe kontrowersje budzi jednak to, że wspomniane reklamy finansowane są ze środków unijnych. Niedawno, jak podaje autor, podobną akcję promocyjną za pieniądze Unii przeprowadził Adam Bielan – także ubiegający się o reelekcję do Parlamentu Europejskiego. Bielan wystąpił w spocie radiowym w formie wywiadu promującego Unię na rzecz Europy Narodów, czytamy w artykule.

Zdaniem komentującego sprawę politologa Wojciecha Jabłońskiego, to „sprytne wykorzystanie kontekstu czasowego”, czyli połączenie „polityki w stylu public relations z reklamą polityczną”.(ał)

Czytaj więcej

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin