Akcja społeczna PKP

dodano: 
04.07.2005
komentarzy: 
16

PKP prowadzi akcję społeczną „Bezpieczny przejazd zależy także od ciebie” z udziałem kierowcy rajdowego Krzysztofa Hołowczyca. Kampania dotyczy zachowań kierowców na przejazdach kolejowych, których w Polsce jest trzy tysiące. Wypadki na przejazdach stanowią wprawdzie tylko 0,1% wszystkich wypadków drogowych w Polsce, ale ich skutki są szczególnie tragiczne: w każdych 100 wypadkach ginie średnio 26 osób, w porównaniu z 11 osobami w wypadkach na drogach. Kampania składać się będzie z: kampanii outdoorowej na zasadach komercyjnych i przy wykorzystaniu istniejących przejazdów kolejowych, wykorzystaniu do outdooru siedziby PKP PLK w Warszawie, emisji spotów telewizyjnych i radiowych, działaniach medialnych (konferencje prasowe, briefingi, programy telewizyjne i radiowe), rozpowszechniania filmu instruktażowego (plik filmowy), informacji na stronach internetowych PKP. Podobne akcje prowadzone m.in. w USA, Japonii i na Słowacji przyniosły znaczne efekty. Akcja PKP jest pierwszą taką w Polsce. Partnerami w kampanii „Bezpieczny przejazd zależy także od Ciebie” są: Fundacja „Kierowca Bezpieczny” Krzysztofa Hołowczyca, Program I Polskiego Radia, Telewizja Polsat i tygodnik Motor. Współpracuje Komenda Główna Policji oraz kilkanaście rozgłośni radiowych w całej Polsce. Jak powiedział Krzysztof Hołowczyc: „Żadne zabezpieczenie przejazdu nie będzie skuteczne, jeżeli kierowca nie zachowa się stosownie do przepisów prawa o ruchu drogowym”. logo_bezpieczny_przejazd_norm 

komentarzy:
16

Komentarze

(16)
Dodaj komentarz
05.07.2005
21:44:55
Sky
(05.07.2005 21:44:55)
Chyba faktycznie nie ma o czym dyskutować. Moralnosc to faktycznie pojemne pojecie. Nie rozumiem dlaczego nie wypada - a jesli chcesz zebym zrozumial to dawaj argumenty - nie wypada DLATEGO ŻE... Chyba, że uważasz, ze Hoelk robi to zeby pokazac, ze jest lepszy od J. - ze to cos na zasadzie "on zginal a JA nie" - ale wtedy jest mi Ciebie po prostu szkoda i polecam jakiegpos dobrego terapeutę
05.07.2005
15:26:44
Kierowca
(05.07.2005 15:26:44)
Sky, Nie ma o czym z nim dyskutować. On nie lubi Hołka i będzie szukał dziury w całym. Będzie jechał na koniku moralności, bo taka argumentacja jest bardzo pojemna. Wynajdzie w necie (lub sam napisze) jeszcze kilka stwoerdzeń potępiających Hołka i podsumuje, że cały świat rajdowców potępia tego łobuza Hołowczyca, który na nieszczęśiu kolegi próbuje zbić kapitał popularności. Tylko czy to aby nie jest odwrotnie?
05.07.2005
11:57:35
***
(05.07.2005 11:57:35)
SKY: Bo jest jeszcze coś takiego jak moralność. Pewnych rzeczy się nie robi, bo NIE WYPADA po prostu. Nocnik też ma ucho, a herbaty się z niego nie pije. Rozumiesz? Jeśli nie, to już nie zrozumiesz... Tak czy inaczej patrzymy na przejazdach czy możemy przez nie przejechać. Choć prawdopodobieństwo takiego wypadku jak miał Kulig jest niewielkie... [*]
05.07.2005
11:20:21
Sky
(05.07.2005 11:20:21)
NADAL nie rozumiem dlaczego po smierci jednego rajdowca na przjezdzie, inny rajdowiec NAWET jesli za soba nie przepadali nie moze firmowac swoim nazwiskiem kampanii spolecznej posieconej bezpieczestwu ruchu. Nie tyle nawet NIE GODZE sie z Twoimi pogladami ile raczje NIE ROZUMIEM o co Ci chodzi.
04.07.2005
23:58:19
ja
(04.07.2005 23:58:19)
na mój gust to ten spot w tv to lekko badziewny jest tak nawiasem mówiąc pozdrawiam
04.07.2005
22:48:35
PD
(04.07.2005 22:48:35)
A jeśli idzie o opinie ze środowiska rajdowego, to zacytuję kilka, które do mnie dotarły: - Gdzie jest granica ......?????? - Okazuje się, że nie ma już żadnych granic... - Hipokryzja bierze górę nad moralnością!
04.07.2005
22:43:29
PD
(04.07.2005 22:43:29)
pomimo lekkiego wzburzenia postaram się zachować grzeczną formułę i rzeczowo odpowiedzieć na wszystkie wspomniane pytania/zarzuty: 1. Czy to, że Janusz Kulig zginął pod kołami pociągu nie z własnej winy oznacza, że nie powinniśmy starać się uchronić innych przed nieostrożną jazdą? - Oczywiście, że jeśli można należy starać się zapobiec jakimkolwiek nieszczęściom, jednak w tym przypadku okoliczności nie są zbyt fortunne... Jak sam Hołek napisał zastanawiał się czy wziąć udział w akcji ze względu na jej wymowę. Dla niewtajemniczonych: Hołek nigdy nie przyjaźnił się z Januszem, a wręcz przeciwnie... 2. Hołek często brał udział w społecznych kampaniach - owszem, bierze udział we wszystkim w czym się da! 3. z tego co wiem nie robił tego za pieniądze - nie jestem pewien, czy Twoje źródła informacji są najlepsze... 4. Czy sugerujesz, że Hołek chce w jakiś sposób udowodnić, że Kulig był zły? - Nic takiego nie napisałem ani nie zasugerowałem! 5. Żyjesz w oparach absurdu. - Wręcz przeciwnie! 6. Przeciez to jest jakis skonczony debilizm. - Co? 7. Jak zginal rajdowiec to inny rajdowiec nie moze brac udzialu? - Może, ale pod warunkiem, że zostanie zachowany dobry smak! 8. A jak jutro jakis PRowiec zgninie na przjezdzie to zadnej agencji nie bedzie wolno wlaczyc sie w akcje? - PRowcy rzadko są osobami publicznymi i chyba jedno z drugim nie ma wiele wspólnego... 9. Zwariowales zupelnie ??? - Ani trochę. 10. Ci co gina w wiekszosc wypadkow to mlodzi ludzie, a do nich latweij dotrzec podpisaujac kampanie "autorytetem" Hołka niż kogoś innego. - "autorytetem" - nic dodać, nic ująć... 11. A jeśli jesteś glosem środowiska rajdowego to podpisuj sie imieniem i nazwiskiem. - Nie jestem głosem środowiska rajdowego! Nie istnieje taki twór jak głos środowiska rajdowego. Są tylko ludzie, których pewne rzeczy bolą... Internet jest swojego rodzaju medium, dzięki któremu można czasem wyrazić swoją opinię anonimowo, a jeśli idzie o środowisko rajdowe, to i tak większość wie kim jestem, Panie Sky'sTheLimit!
04.07.2005
22:24:30
Sky'sTheLimit
(04.07.2005 22:24:30)
Przeciez to jest jakis skonczony debilizm. Jak zginal rajdowiec to inny rajdowiec nie moze brac udzialu ?A jak jutro jakis PRowiec zgninie na przjezdzie to zadnej agencji nie bedzie wolno wlaczyc sie w akcje? Zwariowales zupelnie ??? Ci co gina w wiekszosc wypadkow to mlodzi ludzie, a do nich latweij dotrzec podpisaujac kampanie "autorytetem" Hołka niż kogoś innego. A jeśli jesteś glosem środowiska rajdowego to podpisuj sie imieniem i nazwiskiem.
04.07.2005
22:10:17
Kierowca
(04.07.2005 22:10:17)
Czy to, że Janusz Kulig zginął pod kołami pociągu nie z własnej winy oznacza, że nie powinniśmy starać się uchronić innych przed nieostrożną jazdą? Hołek często brał udział w społecznych kampaniach i z tego co wiem nie robił tego za pieniądze. Obecna akcja jest po prostu kolejną. PD, czy sugerujesz, że Hołek chce w jakiś sposób udowodnić, że Kulig był zły? Jaki to miałoby sens? Żyjesz w oparach absurdu. PS. Mnie na kursie uczono, że należy (nawet na strzeżonym przejeździe) sprawdzać, czy nic nie nadjeżdża. Tak jak wjeżdżając na skrzyżowanie nawet na zielonym świetle należy zachować ostrożność. Idąc na nogach, gdy mam zielone światło zawsze sprawdzę czy nic nie najdjeżdża, bo po mojej śmierci będzie mi bez różnicy, czy pijany kierowca trafił zakratki czy nie.
04.07.2005
17:15:25
PD
(04.07.2005 17:15:25)
13 lutego 2004 roku miało miejsce zdarzenie, które poruszyło całą Polskę, a w szczególności środowisko sportów samochodowych. Po tragicznym zdarzeniu, które w naszej pamięci zostanie na zawsze, z różnych stron pojawiały się przedziwne głosy i opinie. Jeden z brukowych dzienników napisał nawet artykuł, w którym skrytykował codzienną jazdę kierowców rajdowych jako nieroztropną, nieuważną i nieodpowiedzialną. Istotnie w wielu przypadkach nie można się nie zgodzić z autorem artykułu, ale w kontekście dramatycznego wypadku brzmiało to – co najmniej – niestosownie. Chciałem nawet napisać list do redakcji, ale stwierdziłem, że roztrząsanie tematu nikomu już nie pomoże, a „może laikowi się niechcący wyrwało...” Wszelkie spekulacje na ten temat uciął jednoznaczny, prawomocny wyrok sądu, który uznał pełną winę osoby trzeciej, która nie dopełniła obowiązków służbowych. Niestety w ubiegłym tygodniu zdarzyło się coś jeszcze – utrzymując delikatne słownictwo – mniej stosownego. Otóż jeden z naszych kolegów, tym razem nie laik z brukowej prasy, a ktoś, kto kreuje się na wzór do naśladowania podpisał się pod następującym zdaniem: „Bezpieczny przejazd zależy także od Ciebie.” Osobiście uważam, że udział Krzysztofa Hołowczyca w tej akcji, w taki sposób jest skandaliczny i prezentuje prawdziwe oblicze człowieka, dla którego nie ma Świętości. Porównanie hasła kampanii z tragicznym zdarzeniem nasuwa się samo i jest oczywiste, zresztą również dla samego Hołowczyca, który w odpowiedzi na list wzburzonego środowiska rajdowego pisze: „(...) początkowe hasło, pod którym miała się odbyć akcja brzmiało: "bezpieczny przejazd zależy od Ciebie" i wyłącznie na moją kategoryczną prośbę, zagrożoną wycofaniem się z akcji, zostało zmienione na " ...zależy także od Ciebie". Pierwotne hasło mogłoby sugerować, że np. Janusz zginął z własnej winy (...)”. Otóż, tak się dziwnie składa, że aktualne hasło również to sugeruje! Nie po raz pierwszy Krzysztof Hołowczyc zachował się w sposób kontrowersyjny. Jednak kiedy kontrowersja przestaje być występowaniem w głupkowatej reklamie w samym ręczniku, a zaczyna dotyczyć tragicznych wypadków kolegów – to coś chyba nie jest w porządku i ja się na to nie godzę!
04.07.2005
16:50:47
Kierowca
(04.07.2005 16:50:47)
Poniższe listy do Hołka skojarzyły mi się z tekstem w dzisiejszej Wyborczej. Na pierwszej stronie przeczytłam przedruk z Independent z RPA o koncercie Live8 "Śmietanka światowych gwiazd, wielkich kupców i równie wielkich ego przemaszerowała po scenach. Muzycy z bogatego Zachodu jeszcze raz wykorzystali nasz kontynent, żeby zwrócić uwagę na sanych siebie". Dochodzę do wniosku, że głupota ludzka nie zna granic.
04.07.2005
16:42:50
kolejarz
(04.07.2005 16:42:50)
Panowie!!! Czy wszyscy już zwariowali? Czy widzieliście kiedykolwiek jak zachowują się kierowcy na przejazdach kolejowych? Wiecie ilu kierowców dziennie nie zwalnia nawet przed przejazdem i nie patrzy wogóle czy jedzie pociąg? Wiecie ile jest przejazdów kolejowych strzeżonych szlabaniami gdzie kierowcy przejeżdżają pod zamykającym się szlabanem? Dlaczego myślicie że akcja ma związek z tą tragiczną śmiercią?
04.07.2005
16:35:11
kibic
(04.07.2005 16:35:11)
Janusz chyba przewraca się w grobie...
04.07.2005
14:39:28
<<<
(04.07.2005 14:39:28)
nie ma już świętości, nie ma granic moralności, najważniejsza jest popularność... Szkoda tylko, że bliscy cierpią...
04.07.2005
14:12:07
Kierowca
(04.07.2005 14:12:07)
Jak czytam teksty autora listu do Hołka to mną trzącha. Oznacza to, że lepiej nic nie róbmy, to przynajmniej nikt nas nie skrytykuje. Zastanawiam się dlaczeo osoby, które piszą w internecie koncentrują się na negatywach. Przecież zawsze można znaleźć element do krytyki. A może jest podział na tych którzy działają i na tych którzy krytykują (w internecie)? Obymbył w gurpie pierwszych!
04.07.2005
13:52:47
PD
(04.07.2005 13:52:47)
W ubiegłym tygodniu w środowisku rajdowym zawrzało ze względu na powyższą informację! Jest ona wykazem kompletnego braku taktu i wyczucia i pokazuje po raz kolejny, że dla Krzysztofa Hołowczyca liczy się tylko popularność. Poniżej fragmenty korespondencji pomiędzy reprezentantami środowiska rajdowego a samym Hołowczycem: 1. Z listu do K. Hołowczyca: Gratuluję pomysłu ze strony internetowej www.pkp.pl. Wszyscy - nie tylko kibice rajdowi - wiedzą, że na przejeździe kolejowym w tragicznym wypadku zginął Janusz Kulig. Podpisanie się pod ostrzeżeniem jest dla mnie wyrazem braku moralności i jakiegokolwiek taktu ze strony Pana Krzysztofa Hołowczyca. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że Pana śmierci nikt nigdy nie wykorzysta w swoich działaniach public relations i dla budowania własnego ego... 2. Odpowiedź K. Hołowczyca: Ja niestety nie mogę pogratulować Pani zrozumienia sensu tej akcji. Ona ma przestrzegać przed tragediami na torach, bo co roku ginie kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostaje rannych. Swój udział w tej akcji społecznej traktuję, jako hołd złożony pamięci Janusza i memento, że na przejeździe w zderzeniu z pociągiem szans nie ma nikt. Nie miał ich Janusz, nie miałbym też ja. Jeśli ta akcja, pierwsza w historii PKP, doprowadzi choćby do uratowania jednego ludzkiego życia, to będę bardzo dumny, że mogłem wziąć w niej udział. Szkoda, że zupełnie nie zrozumiała Pani przesłania tej akcji i tak nerwowo zareagowała... 3. Kolejny list do K. Hołowczyca: Sens akcji jest bardzo szczytny i z całego serca popieram tego typu akcje społeczne! Oby było ich jak najwięcej i oby dzięki nim udało się uratować jak najwięcej ludzi. Trafnym jest też Pana spostrzeżenie, że w zderzeniu z wielotonowym pociągiem nikt z nas nie ma szans. Przesłanie i sens tej akcji jest bardzo klarowny i czytelny - w swoim poprzednim mailu do Pana nie wspomniałam nigdzie, że takim nie jest:), natomiast Panu udało się pomylić moje spostrzeżenia dotyczące wyłącznie tego, że śmierć w samochodzie na niestrzeżonym przejeździe kolejowym kojarzy się bardzo wielu ludziom z Januszem i "gryzie w oczy" Pana podpis - akurat także kierowcy rajdowego - pod tą właśnie akcją... Nie jest to tylko moje zdanie. Wielka także szkoda, że nie udało się Panu i PKP włączyć innych kierowców rajdowych/przyjaciół Janusza do tej akcji. No ale wśród np. pięciu autografów trudniej by było odbiorcy akcji społecznej zapamiętać Pana nazwisko.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin