Media nadal poruszają temat protestu środowisk katolickich przeciwko koncertowi Madonny w Polsce. Jak czytamy w Rzeczpospolitej nie tylko polskie media interesują się tym tematem. Informacja o sprzeciwie Polaków dotarła do Indii, Japonii, Puerto Rico i innych krajów na całym świecie.
Eryk Mistewicz w wypowiedzi dla gazety zauważa, że data koncertu nie została wybrana przypadkowo i jest to świetny zabieg marketingowy zastosowany przez jego organizatorów, by wywołać medialny szuk wokół wydarzenia. Przyznaje on również, że szum informacyjny wokół występu Madonny jest kumulacją dwóch zazębiających się ze sobą zjawisk – strategii komunikacyjnych. Z jednej strony strategia specjalistów promujących koncert, a z drugiej strategia środowisk niechętnych „prawicy i katolicyzmowi, które mają okazję do zaatakowania czy próby ośmieszenia na arenie międzynarodowej »polskiego ciemnogrodu«” – stwierdza Mistewicz.(mk)


