Billboardy nic nie dają, szkolenia medialne również. Partie wyrzucają pieniądze w błoto?
Ulotki, plakaty, billboardy i treningi medialne - o tym, na co partie wydają pieniądze w trakcie kampanii samorządowej informuje TVN24.
Jak zaznacza Eugeniusz Grzeszczak z PSL, partia ta na materiały drukowane wyda 3-4 mln złotych. Wojciech Olejniczak, kandydat SLD na prezydenta Warszawy twierdzi natomiast, że kampania wyborcza „powinna być wolna od spotów i od billboardów, bo to nic nie daje”. A co z środkami wydawanymi na szkolenia medialne prowadzone przez PR-owców? Według Anny Garwolińskiej, prezes agencji Glaubicz Garwolińska Consultants, kandydaci niewiele zapamiętują z tych szkoleń. Jak dodaje Garwolińska, sprowadzają się one do tego, że kandydaci przez jeden dzień „pajacują przed kamerami”. (kk)