Biuro prasowe prezydenta nie radzi sobie... z obsługą mediów

dodano: 
08.12.2010
komentarzy: 
1

Dwa dni temu pisaliśmy na PRoto.pl o pomyłce Kancelarii Prezydenta, która na akredytacjach prasowych określiła Rosję mianem „Republiki Rosyjskiej”. Okazuje się, że nie była to ostatnia wpadka w relacjach z mediami. Biuro prasowe Komorowskiego faworyzuje telewizje – grzmią dziennikarze pozostałych mediów.

Podczas wczorajszego spotkania prezydentów Polski i Niemiec z młodzieżą w Pałacu Prezydenckim podest, z którego zwykle robione są zdjęcia, udostępniono jedynie kamerzystom Polsatu, TVP Info i TVN. Fotoreporterom kazano ustawić się z boku podestu, co uniemożliwiło wykonanie odpowiednich ujęć. – „Stamtąd nie (…) nie dałoby się ująć prezydentów razem z młodzieżą.  (…) To skandal, to po prostu oburzające. Jak można tak faworyzować jedne media?”- oburza się na łamach portalu gazeta.pl fotoreporter Agencji Gazeta Sławomir Kamiński i dodaje, że na podeście z powodzeniem zmieściłoby się około 10 fotografów. W przypadku wizyt dyplomatycznych do światowych standardów należy obecność przedstawicieli wszystkich mediów.

Według informacji portalu gazeta.pl pracownicy Kancelarii Prezydenta wyjątkowo opryskliwie potraktowali przedstawicieli prasy W konsekwencji fotoreporterzy Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Agencji Forum, Agencji Reporter, agencji East News, PAP-u oraz agencji AP i AFP zbojkotowali spotkanie i wyszli z sali.

Dr Olgierd Annusewicz, specjalista od marketingu politycznego w rozmowie z PRoto.pl negatywnie ocenia zachowanie biura prasowego prezydenta. „To czysta głupota. Osoby odpowiadające za wizerunek prezydenta powinny za to odpowiedzieć. Takich rzeczy się nie robi. To zrozumiałe, że fotoreporterzy się oburzyli.”- mówi Annusewicz. Tłumaczy także, że spotkanie może rejestrować jedna kamera. Jednak powinno to być podyktowane względami technicznymi, a materiał udostępnia się również innym. „TVP faworyzowała swego czasu PiS, lecz jak pamiętamy, w niczym to tej partii nie pomogło.” – mówi  Annusewicz – „Co innego, gdyby zachowanie biura prasowego prezydenta było podyktowane względami bezpieczeństwa. Tylko że wtedy należałoby to dziennikarzom wyjaśnić. To kwestia komunikacji”.

To jednak nie koniec medialnych wpadek. Jak podaje gazeta.pl, w portalu dziennik.pl pojawiło się zdjęcie ze spotkania prezydentów z młodzieżą podpisane przez fotografa Komorowskiego, którego w ogóle nie było w tym czasie w Pałacu Prezydenckim.

Jak podała we wtorek gazeta.pl, uroczysty obiad Komorowskiego i Miedwiediewa pozwolono rejestrować jedynie kamerom stacji TVN. Tymczasem kancelaria prezydenta stanowczo zaprzecza tym informacjom.„Zarzuty o faworyzowaniu stacji TVN  jako jedynej, której umożliwiono transmisję z kolacji Prezydentów Polski i Rosji, jako bezzasadne określili sami przedstawiciele TVP i Polsatu, których operatorzy byli na niej obecni, podobnie zresztą jak przedstawiciele dwóch agencji fotograficznych (www.wirtualnemedia.pl) – argumentuje dyrektor biura prasowego prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek. Dodaje również, że tzw. pool dla mediów obu stron ustalony w toku przygotowań wynosił 10 osób.

Dr Annusewicz zdecydowanie negatywnie ocenia wizerunek prezydenta w kontekście ostatnich wydarzeń. Twierdzi ponadto, że pracownikom biura prasowego Komorowskiego wyraźnie brakuje długoterminowej strategii komunikacji. „Po wizytach Miedwiediewa, Wulffa i Obamy prezydent zapewne znów zniknie z mediów na miesiąc. Nie twierdzę, że ma być medialną gwiazdą, ale trzeba sobie uświadomić, że w dzisiejszych czasach nie można uprawiać polityki w zaciszu gabinetu” – mówi w rozmowie z PRoto.pl. (iw)

komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
08.12.2010
11:57:37
L
(08.12.2010 11:57:37)
Burza w szklance wody.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin