W Nowinach znajdujemy wywiad z Piotrem Tymochowiczem. Specjalista ds. wizerunku stwierdza, że w jego zawodzie „chodzi o to, żeby wyłowić wszystkie atuty – to, co w danym człowieku najcenniejsze (…) Nie ma w tym zakłamania, jest manipulacja”. Ponadto kreowane osoby muszą pozostać naturalne, zachować własne, niepowtarzalne cechy osobowości. Tymochowicz mówi, że z jego doświadczenia wynika, iż przy budowaniu image’u „najskuteczniejsze są rzeczy najprostsze, a nie te najbardziej wyrafinowane”, np. mówienie tego, co ludzie chcą usłyszeć.
„Nie wystarczy być. Trzeba także to, kim jesteśmy umieć sprzedać. Jeżeli tylko jesteśmy, to jedynie Pan Bóg nas może oceniać – nikt więcej. Ale jeżeli chcemy osiągnąć coś tutaj na Ziemi, to musimy umieć to sprzedać w jakiś sposób” – uważa ekspert. On sam, jak zauważa, ma „utrwalony wizerunek demona manipulacji”, choć nigdy nie było to jego celem.