Coraz więcej ludzi rozpoczyna w sieci drugie życie. „To chęć konfrontowania swoich poglądów z innymi, możliwość wpłynięcia na świadomość innych osób oraz przede wszystkim zdobywanie wiedzy” – przekonuje Michał Cudera, bloger, na łamach Rzeczpospolitej.
W sieci można odnaleźć coraz więcej „walczących głosów”, które wyróżniają się z tłumu hejterów. To, co wyróżniło Cuderę to profesjonalizm oraz merytoryczność (zamiast wulgaryzmów namawiał, aby napisać do Rady Etyki w sprawie reklamy Heyah z Leninem). W przypadku uznanego już blogera Pawła Rybickiego, rozgłos dał mu ostry, polityczny blog, a także różne akcje internetowe. „Efektem jednej z nich było kilka tysięcy e-maili, jakie widzowie TVN wysłali do stacji z żądaniem zwolnienia prezentera Jarosława Kuźniara” – czytamy w Rzeczpospolitej.
W sieci można zaistnieć także dzięki satyrycznym rysunkom, tak jak w przypadku Cezarego Krysztopy. Pomimo wielu dobrych stron „drugiego życia”, dostrzega on „permanentną kolizję z tzw. realem” – czytamy w Rzeczpospolitej. (kg)