Czy stosowanie fałszywej rekomendacji jest przestępstwem, a jeśli tak, to kto ponosi za tę praktykę odpowiedzialność – agencja czy zlecający wspomniane działanie klient – zapytaliśmy adwokata Macieja Ślusarka zajmującego się prawem reklamy i mediów.
Redakcja: Jakie sankcje grożą za fałszowanie opinii, czyli podszywanie się pod klientów? Kogo można oskarżyć, kto jest w tym przypadku fałszerzem – czy pracownik agencji PR działającej na zlecenie klienta czy zleceniodawca, czyli firma chcąca w ten sposób promować produkty i usługi?
mec. Maciej Ślusarek: Zasadniczo, odpowiedzialność za „fałszowanie opinii” ponosi przedsiębiorca, który zleca taką „usługę” agencji PR czy innemu podmiotowi i do niego będzie należało wykazanie, że prowadzone przez niego działania nie stanowią nieuczciwych praktyk rynkowych lub czynów nieuczciwej konkurencji. Należy jednak podkreślić, że dodatkowo – na podstawie art. 17 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, czynu nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy, dopuszcza się również agencja reklamowa albo inny przedsiębiorca, który reklamę opracował, co jak się wydaje pozwala pociągnąć do odpowiedzialności również podmiot wykonujący zalecenia przedsiębiorcy, a nie tylko jego samego.
Jak się wydaje, nie ma to zastosowania do sytuacji, gdy fałszowania opinii dopuścił się pracownik, działający samowolnie, bez porozumienia z pracodawcą – wówczas będziemy mieć do czynienia z odrębną odpowiedzialnością pracownika.
rozmawiała Aleksandra Łuczak
