Liderzy PO i PiS zajęci są „wojnami PR-owskim”, stwierdza politolog dr Norbert Maliszewski, analizując przygotowania do obchodów 20. rocznicy wyborów parlamentarnych z 4 czerwca 1989 roku, a także zbliżającej się batalii o Parlament Europejski.
Zdaniem politologa, zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński w debacie politycznej coraz częściej sięgają do symboli przeszłości – tej bardziej odległej z czasów Solidarności i tej bliższej – z czasu wyborów w 2007 roku. Szczególnie partii pierwszego ze wspomnianych polityków przygląda się Maliszewski z zainteresowaniem. Platforma, zdaniem autora, znów chce, aby PiS był postrzegany jako „czarny charakter”. „Rycerze PO” natomiast mają znowu stać się bardziej sympatyczni niż ich polityczni oponenci. Są oni, według Maliszewskiego, „bardziej medialni, przyjacielscy” i gotowi na stoczenie zwycięskiej bitwy z „siermiężnymi wojami PiS”.(ał)
