Delbar: najgorsza rzecz w wystąpieniu publicznym? Odwrócić się tyłem do odbiorców- w dosłownym i przenośnym znaczeniu

dodano: 
01.07.2014
komentarzy: 
0

Na wystąpienie publiczne teoretycznie  składają się trzy rzeczy: zawartość merytoryczna, design prezentacji i tzw. delivery, czyli sposób w jaki przekazujemy treść. Podczas mojej  wieloletniej pracy zauważyłam jednak, że istnieje jedna rzecz (o ile można ją nazwać rzeczą) absolutnie najważniejsza i niestety kompletnie bagatelizowana podczas wystąpienia -  jest nią odbiorca.

Większość pracowników z hasłem „wystąpienie publiczne” kojarzy głównie prezentację szefa podczas dużej konferencji lub jego speech w czasie jubileuszowego wydarzenia w firmie. Uważają, że ich to nie dotyczy. Tymczasem każda prezentacja przed klientem, każde podsumowanie działań w firmie to również wystąpienie publiczne.  Nawet do małego grona osób powinniśmy mówić w sposób przygotowany, jasny i zrozumiały. Brak zrozumienia przez odbiorców jest tylko i wyłącznie naszą porażką wynikającą prawdopodobnie ze złego przygotowania.

Naszego odbiorcę bagatelizujemy już na poziomie przygotowywania prezentacji np. dla naszego klienta, nie biorąc go często w ogóle pod uwagę. Podstawowym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać przed przystąpieniem do pracy nad prezentacją, jest: jaka jest potrzeba mojego odbiorcy? Czego on oczekuje? Po co przyjdzie i weźmie udział w moim wystąpieniu? Jaki jest jego poziom wiedzy na temat przygotowywanych przeze mnie treści i w związku z tym - jakim językiem powinienem do niego mówić? Wystąpienie publiczne nie jest bowiem konkursem Miss, gdzie mam zaprezentować swoje wdzięki, ale  jest „sprzedaniem” siebie w odpowiedzi na oczekiwania odbiorcy. Dlatego wszelkie wystąpienia powinniśmy przygotowywać zaczynając od zdobycia wiedzy na temat osób, przed którymi będziemy coś prezentować. W public relations powinniśmy brać pod uwagę również to, że klient często sam nie wie, jakie są jego potrzeby. Tym bardziej więc, uwzględnienie go w procesie przygotowywania prezentacji, staje się jednym z kluczowych elementów.

Każdy odbiorca jest inny, dlatego - jeżeli z pełną odpowiedzialnością podejdziemy do zdobycia wiedzy na jego temat - każda nasza prezentacja powinna być inna, świeża, nowa. Pozwoli nam to uniknąć najgorszej rzeczy w prezentacjach, a mianowicie sztampy, powielania pomysłów i duplikowania np. starych slajdów.

Kontent naszego wystąpienia to przede wszystkim opowiedzenie jakiejś historii. Bardzo często podczas prezentacji widzę jedynie gołe narzędzia, natomiast nie ma w tym emocji, nie ma tzw. storytelling, czyli tego, co tak naprawdę chcę przekazać końcowemu odbiorcy, a nie, w jaki sposób. Sposobów, czyli narzędzi, może być wiele i na pewno jakoś je wspólnie dobierzemy, ale co stoi za moim produktem, usługą, firmą, człowiekiem? Jaka historia, jakie emocje chcę pobudzić w odbiorcach, do czego ich skłonić? Prezentacja powinna mieć przede wszystkim duszę. I tu przydaje się tzw. kluczowe przesłanie. Zdanie, dwa zdania o czym będę mówił, co przyświeca całemu mojemu pomysłowi na prezentację, jaka idea? Kluczowe przesłanie to coś, co zahacza się w pamięci odbiorcy, co wibruje , co pozostaje i właśnie to jedno zdanie może czasami zdziałać  więcej niż reszta naszej prezentacji.

Nastawienie na odbiorcę to również uważne słuchanie i obserwowanie go podczas prezentacji. Ziewa? Przegląda coś w smartphonie? Patrzy przez okno? To znak, że trzeba  zmienić sposób prezentacji, odejść od tego, w jaki sposób mówiliśmy przez ostatnie minuty. Może trzeba coś przyspieszyć, skrócić, opuścić, po prostu zrobić to inaczej. Najważniejsze, nie bądźmy przywiązani do naszej prezentacji, bądźmy przygotowani merytorycznie, ale też gotowi zmienić ją w zależności od okoliczności.

Ostatnia rzecz, jaką warto uwzględnić, to język. Czy mówię zrozumiale dla mojego odbiorcy? Czy posługuję się hermetycznym językiem mojej branży, czy też staram się dostosować język do poziomu mojego odbiorcy, do jego wiedzy czy też ważności tematu, o którym mówię.

Bez uwzględnienia osoby lub grupy osób, do których kierujemy swoje wystąpienie, bez zdobycia wiedzy na ich temat, a także bez uwzględnienia ich potrzeb w prezentacji, poniesiemy porażkę. Najgorsza bowiem  rzecz w prezentacji to odwrócenie się tyłem do odbiorców.

Joanna Delbar

 

16 lipca | Warszawa

Szkolenie otwarte z Joanną Delbar

Autoprezentacja, przekaz pozawerbalny

Kliknij, aby sprawdzić program

Zapisz się

Joanna Delbar jest wykładowcą Akademii PRoto - www.akademiaproto.pl

Akademia PRoto to projekt szkoleniowy portalu PRoto.pl. Naszym celem jest umożliwienie dostępu do praktycznej wiedzy z zakresu public relations wszystkim osobom, które mają potrzebę wzbogacenia swoich kompetencji zawodowych.

W ramach Akademii PRoto mogą Państwo, w dowolnym czasie i miejscu, skorzystać z pełnego kursu on-line, albo wybrać jego pojedyncze moduły lub pakiety tematyczne – zapoznaj się z kursem internetowym.

Swoją wiedzę z PR-u można poszerzać w trakcie jedno- i dwudniowych warsztatów i szkoleń otwartych, których kilka organizujemy w każdym miesiącu – zobacz najbliższe terminy szkoleń.

W ofercie Akademii mamy także szkolenia "szyte na miarę" – poznaj nasze szkolenia wewnętrzne

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin