Dlaczego jeansy nie przystoją PR-owcom
Jeansy uchodzą za strój uniwersalny, także dla PR-owca. Jednak, jak czytamy w serwisie ragan.com, w pewnych sytuacjach lepiej ich nie zakładać.
Autorka tekstu zastanawia się, czy jeansy to rzeczywiście dobry pomysł dla wszystkich, którzy zajmują się PR-em, i choć – jej zdaniem stały się uniformem osób od social mediów, to chyba nie powinny dla tych, którzy są np. rzecznikami. A praktyka jest inna. „Wciąż narzekamy na to, że nas nie ma, gdy toczą się rozmowy zarządów, ale jeśli chcesz tam się znaleźć musisz wyglądać jak pozostali rozmówcy”- upomina.
Autorka przytacza słowa Gary’ego Kisnera, założyciela jednego z amerykańskich biur sieci Fleishman-Hillard. Pewnego razu zapytał ją, dlaczego agencje nieruchomości mają drogie samochody a finansiści noszą drogie garnitury. „Ponieważ ludzie chcą robić interesy z ludźmi, którzy wyglądają profesjonalnie” – usłyszała. „Bankier może mieć jeden drogi garnitur, ale i tak będzie pasował do otoczenia” – dodał Kisner.
„Nawet jeśli twoje jeansy kosztowały 200 dolarów, ale są pomarszczone i źle dobrane, pozostaną tylko jeansami” – konkluduje autorka. (ks)